Reklama

Policjanci patrolujący jedną z wrocławskich ulic nagle zobaczyli mężczyznę, który jechał za nimi i nerwowo trąbił i mrugał światłami. Było oczywiste, że chce w ten sposób zwrócić na siebie uwagę. Zachowywał się bardzo nietypowo, a kiedy tylko zdarzyła się okazja, wyprzedził radiowóz. St. sierż. Dariusz Rajski, rzecznik wrocławskiej policji zrelacjonował: „(mężczyzna) wyraźnie sygnalizował, że coś jest nie w porządku”. Policjanci natychmiast wysiedli z auta i pobiegli w stronę kierowcy. Roztrzęsiony mężczyzna wyjaśnił, że próbuje zawieźć syna do szpitala. Dziecko chwilę wcześniej zjadło trochę proszku do prania. Nie było czasu do stracenia, a na mieście panowały ogromne korki. Funkcjonariusze od razu ruszyli z pomocą.

Reklama

Krótki instruktaż i walka z czasem

Gdy tylko policjanci usłyszeli, dlaczego jadący za nimi mężczyzna tak dziwnie się zachowywał, natychmiast szybko poinstruowali go, w jaki sposób będą go pilotować. Następnie ruszyli na sygnale do szpitala przy ul. Koszarowej, gdzie stacjonowali lekarze toksykolodzy. Na mieście panował wówczas duży ruch, a żeby pomóc dziecku, trzeba było dotrzeć na miejsce jak najszybciej. Na szczęście się udało. Usilne próby zwrócenia na siebie uwagi ojca chłopca, skierowane w stronę radiowozu, przyniosły efekt. Szybka reakcja policjantów również zasługuje na docenienie. W kontakcie z chemikaliami trzeba działać bardzo szybko. Nie chcemy myśleć, co mogłoby się stać, gdyby mężczyzna nie dotarł z synem na czas do szpitala, bo utknąłby w korku ulicznym.

To był wypadek

Chłopiec był w domu pod opieką rodziców. Na moment został sam w łazience. I to wystarczyło, by ciekawość roczniaka o mało nie doprowadziła do tragedii. Chłopiec chwycił stojące opakowanie proszku do prania i zjadł garść proszku. Na szczęście rodzice bardzo szybko zorientowali się, co się stało i ruszyli dziecku na ratunek. St. sierż Rajski przestrzega: „Warto pamiętać, aby wszelkie środki chemiczne przechowywać poza zasięgiem dzieci”. To rzeczywiście bardzo ważne, zwłaszcza w przypadku takich maluchów. Musimy mieć świadomość tego, że niemowlęta i małe dzieci są ciekawe wszystkiego i wszystkiego chcą spróbować. A w tym wieku najlepszą metodą poznawania świata jest sprawdzanie, jak smakuje.

Zobacz też: Bezpieczny dom dla dziecka. 15 ważnych zasad

Pamiętajmy! Wszystkie środki do prania, detergenty i inne środki chemiczne stanowią zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia małych dzieci. Pod żadnym pozorem nie powinny znajdować się na podłodze lub na niskich półkach. Najlepiej przechowywać je wysoko, w zamykanych szafkach.

Źródło: fakt.pl

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama