Filip Chajzer jest zachwycony postawą Polaków, którzy pomagają Ukraińcom uciekającym z kraju. Dziennikarz nie spodziewał się chyba tego, co zobaczył pod granicą w Przemyślu.

Reklama

Filip Chajzer spod granicy: „To wszystko jest tak ujmujące!”

Dziennikarz zrobił to, co robi w ostatnich dniach wielu Polaków – pojechał własnym samochodem na granicę polsko-ukraińską, by zaoferować uchodźcom transport. Okazało się, że na miejscu są nie tylko dziesiątki ludzi, bezinteresownych i gotowych nieść pomoc, ale też ogromna liczba darów: jedzenia, ubrań, rzeczy dla dzieci... Świetna organizacja pozwala szybko i sprawnie znajdować wolne miejsca w samochodach dla kolejnych rodzin, głównie kobiet z dziećmi.

Filip Chajzer sfilmował tłumy uchodźców wysiadających z autokarów oraz Polaków, którzy czekają na nich z tablicami w rękach. Na tablicach piszą nazwy miast, do których mogą zabrać po kilka osób. Niektórzy zapraszają całe rodziny do swoich domów, proponują noclegi, a nawet wspólne zamieszkanie. Serce rośnie na ten widok!

Zobacz także: Pomoc dla Ukraińców – ważne telefony, zbiórki, jak pomóc?

Uchodźcy z Ukrainy to w dużej części małe dzieci, dla których wolontariusze z Polski gromadzą przekąski, zabawki i inne najpotrzebniejsze rzeczy. Jest tego naprawdę mnóstwo! „Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że w tych dniach zapisujemy kartki kolejnego rozdziału naszych relacji ukraińsko-polskiej, o którym dzieci będą się uczyć w szkołach. Zdajemy ten niespodziewany egzamin na 6” – napisał wzruszony Filip Chajzer.

Zobacz także

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama