Może wydawać się, że nie ma większego znaczenia to, czy kupimy chleb za 3,50 zł czy za 4 zł, a wodę mineralną za 2 zł zamiast 1,80 zł. Faktycznie różnice w cenach pojedynczych produktów oferowanych w różnych sklepach bywają niewielkie. Jednak jeśli robimy ogromne zakupy przed świętami i wybierzemy market, w którym większość produktów będzie minimalnie droższa niż gdzie indziej, wówczas możemy w sumie sporo przepłacić. A po co? Lepiej zrobić to z głową i przede wszystkim udać się do najlepszego (najtańszego) miejsca. Czyli gdzie?

Reklama

Tanie zakupy tylko w dyskoncie?

Wydaje ci się, że jeśli chcesz oszczędzić, powinieneś udać się do dyskontu? Otóż nie! Jak donosi portal wp.pl, Lidl i Biedronka to wcale nie najlepsze wybory na przedświąteczne zakupy. Ceny poszczególnych produktów w dyskontach są ze sobą bardzo zbliżone, a różnice wynikają głównie z tego, że promocje na nie przypadają w nieco innych terminach. Dlatego zdarza się, że np. kawa jest tańsza w Lidlu czy w Biedronce, ale tylko w tym konkretnym okresie promocyjnym. Zasadniczo jednak najtaniej wcale nie jest, a często, aby faktycznie zyskać, trzeba kupić kilka opakowań tego samego produktu (czyli w rzeczywistości zapłacić więcej, ale mieć zapas na dłuższy czas).

Hipermarkety górą

Okazuje się, że aby zapłacić najmniej za zakupy przed świętami, powinniśmy udać się do hipermarketu. Najlepiej do E.Leclerca albo Auchan. Tu koszyk tych samych produktów będzie najtańszy, a różnica w cenie między sklepami to jedynie 2 zł na korzyść E.Leclerca (przy zakupach za ok. 100 zł). Trzecim hipermarketem, do którego można się udać, jest Tesco. Tu za podobne zakupy zapłacimy o 5 zł więcej niż u faworyta.

Zobacz też: Gotowi na święta? Czas start!

Gdzie nie kupować?

Skoro już wiemy, że najlepiej udać się do hipermarketu, powinniśmy też wiedzieć, jakich sklepów unikać. I tu przykra wiadomość dla miłośników robienia zakupów w Piotrze i Pawle. W tym sklepie za koszyk identycznych zakupów jak w E.Leclercu zapłacimy aż 129 zł! Ceny są tu zatem niemal o 30 proc. wyższe niż w najtańszym markecie.

Zobacz także

Na co jeszcze zwracać uwagę, robiąc zakupy przed świętami?

Ważną zasadą jest rozsądek. Nie dajmy się zwariować i nie wybierajmy się do sklepu na drugim końcu miasta tylko dlatego, że możemy kupić w nim mąkę o złotówkę tańszą niż gdzieś indziej. Weźmy też pod uwagę czas i koszty dojazdu. Może się okazać, że działając w ten sposób, wcale nie zaoszczędzimy. Warto też porównywać aktualne promocje w danych sklepach i kupować produkty wtedy, kiedy są najtańsze. Jednak też bez jakiegoś szaleństwa. Nie będziemy przecież codziennie jeździć do innego marketu po 2 produkty, tylko dlatego, że akurat są wtedy w obniżonej cenie. No, chyba że nie mamy nic innego do roboty (w co wątpię – wybór i pakowanie prezentów, sprzątanie, gotowanie zajmują naprawdę dużo czasu). A nawet jeśli jesteśmy tak zorganizowani, że mamy sporo wolnego czasu przed świętami, to czy naprawdę najlepszym sposobem na jego spędzenie jest przeciskanie się w tłumie zakupowiczów w marketach? Na to pytanie odpowiedzcie już sobie sami :)

Źródło: finanse.wp.pl

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama