Reklama

Dla wielu z nas okres pandemii był czasem intensywnie spędzonym w domowym zaciszu wspólnie z rodziną. Takim, w którym mieliśmy szansę pobyć razem i doświadczyć wspólnie wielu ciekawych rzeczy. Ale też, wbrew pozorom, pobyć z samym sobą. To właśnie podkreśla Ania Starmach.

Reklama

Kwarantanna to bardzo specyficzny czas dla rodzin. Trzeba było się na nowo nauczyć spędzać ze sobą czas na jednej przestrzeni, bez zewnętrznych bodźców. Muszę powiedzieć, że byliśmy bardzo dzielni, daliśmy radę! Umieliśmy cieszyć się z małych rzeczy. Ja z moją córką bardzo dużo gotowałam, bardzo dużo się bawiłam. Myślę, że dobrze wykorzystaliśmy ten czas.

#Zostaliśmywdomu i…

Okazało się, że w wielu przypadkach przedefiniowaliśmy domowe obowiązki, czyniąc z nich… przyjemności. Na liście znalazło się sprzątanie, zmywanie naczyń i pranie. O to ostatnie zapytaliśmy Anię Starmach, ambasadorkę marki Vizir.

Jak radzi sobie Pani z praniem – przecież zabawy w domu wcale nie są czyste, a brudnych ubrań wcale nie jest mniej?
Ja uwielbiam prać, uwielbiam wieszać pranie i w ogóle, zapach świeżego prania. I, rzeczywiście, jak gotuję z Jagną, to później nasze ubrania są brudne. Ale po zabawie w gotowanie, bawimy się w pranie i jego rozwieszanie. Mamy taki swój rytuał i zaliczam to do przyjemności, a nie do koniecznych obowiązków. Natomiast zawsze przy tej zabawie to ja zajmuję się środkami do prania. Bardzo na to uważam, by córka nie dotykała kapsułek. Opakowania Vizir Allin1 mają na szczęście sprytne zamknięcie na „klik” – gdy ono kliknie, wtedy wiem, że kapsułki są dobrze zabezpieczone i dziecięce rączki ich nie dotkną. Niemniej i tak odstawiam je zawsze wysoko na półkę, poza zasięgiem mojej ciekawej świata córki.

Pranie w tym trudnym czasie wymaga jednak większej uważności. Detergenty do codziennego użytku nie są opracowywane ani testowane pod kątem działania antybakteryjnego lub dezynfekującego. Dlatego, aby zatroszczyć się o ubrania pod kątem ich bezpieczeństwa, do prania należy dodać środki antybakteryjne i/lub dezynfekujące.

Adobe Stock

Oprócz jednak codziennych obowiązków i czasu dla rodziny, ważny jest też czas dla siebie. O ten również zapytaliśmy Anię Starmach.

Czy znajduje Pani przestrzeń dla samej siebie? Czy to dla Pani ważne?
Bardzo potrzebuję czasu dla siebie – myślę, jak każdy. Natomiast trudno go było teraz wygospodarować pomiędzy pracą, zabawami z dzieckiem i ogarnianiem domu. Ale powoli już wszystko wraca do normy, więc już pomału wygospodarowuję taki czas dla siebie.
A jeśli zapytam o macierzyńskie kryzysy? Dopadają chyba każdą mamę – jak sobie Pani z nimi radzi?
Każda z nas ma czasami słabszy dzień. Myślę, że bardzo ważne jest, aby umieć się do tego przyznać i umieć poprosić o pomoc. Ja już umiem prosić, dlatego tych gorszych dni jest coraz mniej.
Proszę powiedzieć, jak udaje się Pani łączyć obowiązki zawodowe i rodzinne? Zwłaszcza teraz, kiedy mamy ograniczone możliwości działania?
Sytuacja się już zmieniła, wychodzimy z domu. Pomagają nam babcie, jedna i druga, dlatego jest nam łatwiej z mężem łączyć obowiązki zawodowe z rodzicielskimi. Myślę, że będzie już tylko coraz lepiej.
Jest Pani zawsze uśmiechnięta i pogodna – proszę zdradzić, skąd bierze Pani siłę i energię?
Nie zawsze jestem uśmiechnięta, nie zawsze jestem pogodna. Każdy ma czasami słabsze chwile, natomiast siłę i energię czerpię z mojej rodziny, od mojego męża, od mojej córki, od moich sióstr, od moich rodziców, od moich teściów. Mam dookoła siebie naprawdę wspaniałych ludzi i nie wyobrażam sobie mojego życia bez nich.

W trosce o ubrania

Maseczki, rękawiczki jednorazowe i żele antybakteryjne – to od dłuższego czasu nasza codzienność. A co z ubraniami? One również wymagają uwagi. Wiele z nich ma kontakt z drobnoustrojami. Mowa tu o ubraniach, w których wychodzimy na zewnątrz, ale również o tkaninach, które stosujemy w domu – ściereczkach kuchennych, bieliźnie, pościeli czy ręcznikach.

Zasady bezpieczeństwa

Przebywając w domu, prania wcale nie jest mniej. Wręcz przeciwnie – kosz zapełnia się dość szybko. Aby jednak zachować zasady higieny i bezpieczeństwa, warto pamiętać o kilku zasadach:

  1. Ubrania i tkaniny będące w częstszym kontakcie z drobnoustrojami przechowuj w osobnym koszu na pranie i pierz je oddzielnie.
  2. Nie zważaj na czas – postaw te bardziej narażone na wirusy kategorie prania na dłuższe, bardziej dokładne cykle prania w wyższych temperaturach (min. 60°C).
  3. Jeśli to możliwe – susz tkaniny na świeżym powietrzu lub w suszarce bębnowej. Wyjmuj je z pralki bezpośrednio po zakończeniu procesu prania.
  4. Używaj proszku do prania z wybielaczem na bazie aktywnego tlenu lub środka piorącego o działaniu antybakteryjnym lub przeciwwirusowym do prania tkanin bardziej narażonych na kontakt z wirusami i bakteriami. Informacja o zastosowaniu go w składzie proszków do prania do codziennego użytku znajduje się na liście składników na opakowaniu (zwykle są to proszki do białych tkanin).
  5. Myj ręce na każdym etapie prania. Zarazki mogą być przenoszone również poprzez dotykanie brudnej i/lub mokrej odzieży.
  6. Pamiętaj o czyszczeniu pralki – ona także wymaga twojej uwagi! Przynajmniej raz w miesiącu wstaw pustą pralkę – użyj środka piorącego z wybielaczem na bazie aktywnego tlenu i ustaw długi cykl prania w temperaturze 60°C lub nawet 90°C.

Adobe Stock

Trzymaj poza zasięgiem dzieci. Dowiedz się więcej na www.keepcapsfromkids.eu.

Reklama

Artykuł powstał z udziałem marki Vizir

Reklama
Reklama
Reklama