Większość rodziców nie lubi jesieni, bo wiążą się z tym same problemy. Począwszy od zakupu ubranek, po znacznie dłuższy czas szykowania się do wyjścia, skończywszy na "wbijaniu" dzieci w foteliki samochodowe. Puchowe kurteczki, naprawdę znacznie utrudniają sprawę. Niestety, wielu rodziców popełnia wtedy błąd, który może kosztować dziecko życie.

Reklama

Chodzi oczywiście o poluzowanie pasów. Wielu rodziców decyduje się na to, uważając, że skoro dziecko ma na sobie grubą kurtkę, to trzeba wydłużyć pasy, by miało więcej luzu. Tyle, że kurteczki robione z puchu, czy innych miękkich wypełniaczy, tak naprawdę w momencie hamowania, nie stanowią żadnej bariery dla pasów. Oznacza to, że pasy wbiją się w kurteczkę na tyle mocno, że dotkną one ciała dziecka. Jeżeli będą zbyt luźne, nie zabezpieczą dziecka przed wypadnięciem, a tym samym nie spełniają swojej funkcji.

By lepiej zrozumieć problem, zobaczcie film, w którym mama pokazała, jak wiele zapasu robią rodzice, by dziecku było wygodnie w aucie i jak duże stwarzają przez to zagrożenie dla jego bezpieczeństwa.

https://www.youtube.com/channel/UChkX3o8xMu8erpM5DlRyF7g

Pasy nie mogą wisieć luźno, muszą być blisko ciała dziecka, więc koniecznie zwracajmy na to uwagę! Jeżeli chcemy zapewnić naszemu dziecku bezpieczny transport musimy o tym wiedzieć! Najlepiej przewozić dziecko bez kurtki i dopasować pasy do ciała, ale wiemy, że kiedy wsiada się do wychłodzonego auta z małym dzieckiem, nie zdejmuje się mu wierzchniego ubrania. Pamiętajmy więc, że kurtka nie zajmuje aż tak dużo miejsca, by znacznie poluzować pasy dziecku!

Zobacz także

Udostępniajcie bliskim i znajomym. Ta wiedza, może komuś uratować życie!

Reklama

Jak wozić dziecko w samochodzie - test bezpieczeństwa!

Reklama
Reklama
Reklama