Jarosław Jakimowicz broni Agnieszki Kaczorowskiej: „Rozumiem, co miała na myśli”
Wpis Agnieszki Kaczorowskiej o „modzie na brzydotę” nie przestaje budzić emocji. Tym razem do sprawy odniósł się Jarosław Jakimowicz, który wziął gwiazdę w obronę.

Instagramowy post Agnieszki Kaczorowskiej o „modzie na brzydotę” skrytykowało wielu internautów, celebrytów, dziennikarzy i aktywistów. Ale znaleźli się oczywiście też tacy, którzy zgodzili się ze słowami tancerki. W swoim najnowszym wpisie na Instagramie Jarosław Jakimowicz przyznał, że rozumie Agnieszkę Kaczorowską. Zasugerował on, że dystans do siebie i ruch „body positive” mogą prowadzić do... otyłości.
Jarosław Jakimowicz rozumie „moda na brzydotę”
„Doskonale rozumiem, co Agnieszka miała na myśli. Ja już to od dawna wiem, że u nas nie ma miejsca na takie przemyślenia. [...] Przecież ta dziewczyna nie pisze o ludzkich ułomnościach tylko o tym, że ludzie poddają się i nie chcą nic zrobić dla siebie. Poddają się i zamiast pracować nad sobą, to przestają dbać o siebie. [...] Jak ja to znam. Kopią kogoś innego, to albo i ja kopnę, albo siedzę cicho i zacieram ręce” – komentował Jarosław Jakimowicz.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Zdaniem prezentera TVP otyłe osoby powinny przestać „oszukiwać się”, że są szczęśliwe. Radzi im, że po prostu powinny schudnąć. „Najczęściej otyli uwielbiają mówić i pokazywać tzw. dystans do siebie, latając prawie goli albo w obcisłych, krótkich rzeczach. Robią to, zamiast wykonać kawał ciężkiej roboty i pomyśleć nie tylko o swoim wyglądzie, ale przede wszystkim o zdrowiu. Może właśnie to mówienie publiczne o tym tzw. superdystansie do siebie przyczynia się również do tego, że młode pokolenia są coraz bardziej otyłe?”.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Przekonał was?
Zobacz też: