„Nigdy nie miałem na sobie tyle kupki!” – Justin Timberlake szczerze o byciu tatą
Bycie rodzicem nie zawsze jest łatwe! Wie o tym nawet Justin Timberlake. Mimo to piosenkarz przyznaje, że obserwowanie rozwijającego się malucha to wyjątkowe przeżycie…
Justin Timberlake i aktorka Jessica Biel są rodzicami rocznego chłopca o imieniu Silas. Oboje często dodają zdjęcia z synkiem i chętnie mówią o rodzicielstwie. W jednym z ostatnich wywiadów Justin Timberlake wyznał, że bycie tatą nie zawsze jest łatwe...
"To naprawdę zwala z nóg"
Na pytanie dziennikarza, jak to jest być tatą, Timberlake odpowiada: "To jeden z tych mostów, które przekraczasz. Każdy próbuje ci to wytłumaczyć, jak to jest, ale dopiero teraz rozumiem, dlaczego nikt nie jest w stanie tego tak naprawdę wyjaśnić". Dodaje ze śmiechem: "Nie mam pojęcia, co ja do diabła wcześniej robiłem". Dla Timberlake'a bycie tatą i obserwowanie dzieci to wyjątkowe przeżycie. "Każdego dnia patrzysz, jak rosną, jak uczą się czegoś nowego. To naprawdę zwala z nóg" – mówi.
"Posiadanie dziecka i psa to nie to samo"
Piosenkarz nie mówi jednak wyłącznie o wspaniałych i niezwykłych aspektach rodzicielstwa. Młody tata wyznał, że... nigdy nie miał na sobie tyle kupki! Przyznał, że właścicielom psów wydaje się, że rozumieją rodziców, a przecież oni muszą tylko posprzątać po psie. Rodzic ma o wiele trudniejsze zadanie. Jak mówi Timberlake – "kiedy masz dziecko, po prostu musisz w TO wejść". Trudno się z nim nie zgodzić...
Czytaj także: Adele o presji karmienia piersią