"Dziecko jest najważniejsze" - pod takim hasłem odbywał się w Warszawie czwarty Kongres Rodzicielstwa Zastępczego, zorganizowany przez Koalicję na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej. Rodzice z rodzin zastępczych, psychologowie, socjologowie, pedagodzy, pracownicy socjalni i samorządowi rozmawiali, jak poprawić opiekę nad dziećmi, które nie mają tyle szczęścia i z różnych powodów nie są wychowywane przez własnych rodziców.

Reklama

Czytaj też: Chłopiec, którego nikt nie przytulał: tę historię musisz poznać!

Bycie rodzicem zastępczym to spełnienie

- Lubimy, jak dzieci śmieją się w naszym domu. Ocieramy im łzy, opatrujemy kolana i jest w nas jeszcze tyle uczucia, że chcielibyśmy się dzielić nim z innymi - mówili podczas kongresu Urszula Liberacka-Milczarek i Wojciech Milczarek z Rodzinnego Domu Dziecka w Wiktorowie.
- Wszystko zaczęło się jeszcze w moim domu rodzinnym. Pochodzę z małej wsi, w której moi rówieśnicy nie mieli tyle szczęścia co ja, nie mieli rodzin, które interesowałyby się ich przyszłością. O Wioskach Dziecięcych dowiedziałam się od mamy. Gdy wróciłam z zagranicy, bardzo chciałam pracować w swoim zawodzie, czyli jako pedagog i dawać dzieciom, które nie miały tyle szczęścia co ja, kochający dom – opowiadała Monika Bożek, mama ze Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce, które działa na rzecz umacniania rodzin zagrożonych rozpadem oraz opiekuje się opuszczonymi i osieroconymi dziećmi.

Medal Obrońcy Godności Dzieci dla Joanny Luberadzkiej-Grucy

26 rodziców podczas Kongresu Rodzicielstwa Zastępczego zostało odznaczonych Srebrnym Krzyżem Zasługi przez prezydenta Andrzeja Dudę, z inicjatywy Koalicji i Rzecznika Praw Dziecka.
Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak wyróżnił Odznaką Honorową za Zasługi dla Ochrony Praw Dziecka, zaszczytnym, honorowym wyróżnieniem za szczególne osiągnięcia w dziedzinie ochrony praw dziecka m.in. Joannę Luberadzką-Gruca, szefową Fundacji Polki Mogą Wszystko, która od wielu lat działa na rzecz praw dzieci.
Odznaka łączy ze sobą wizerunek Janusza Korczaka i napis w języku łacińskim: INFANTIS DIGNITATIS DEFENSORI (OBROŃCY GODNOŚCI DZIECI).

Małe dzieci nie powinny być w domu dziecka

Fundacja Polki Mogą Wszystko od wielu lat propaguje ideę rodzicielstwa zastępczego. Dziś już nawet zgodnie z obowiązującym prawem, najmłodsze dzieci nie powinny być w domach dziecka: powinny wychowywać się w domach, rodzinach zastępczych, rodzinach adopcyjnych. Niestety, chętnych, by zostać rodziną zastępczą, jest w Polsce za mało. Jest bardzo mało zawodowych specjalistycznych rodzin zastępczych, w 2015 roku było ich tylko 253. To kropla w morzu potrzeb.
Powoduje to, że w domach dziecka znajduje się aż 2 tysiące dzieci do ukończenia 6. roku życia! Wszystkie one powinny znajdować się w rodzinach. Funkcjonują też domy małego dziecka, dedykowane wyłącznie najmłodszym dzieciom. Tymczasem prawidłowe wzrastanie dziecka wymaga indywidualnej opieki. A o nią bardzo trudno nawet w najlepszym domu dziecka czy domu małego dziecka.

Zobacz także

Czytaj: Jak zostać rodzicem zastępczym? To nie jest takie trudne!

Rodzina a nie instytucja!

W tym roku tematem nr 1 poruszanym podczas Kongresu Rodzicielstwa Zastępczego był przebieg deinstytucjonalizacji w zakresie opieki zastępczej w Polsce. Prelegentami byli psycholodzy, sędziowie, pedagodzy, pracownicy socjalni i samorządowi oraz eksperci zagraniczni m.in. psycholog Chris Taylor z Wielkiej Brytanii i Niels P. Rygaard z Danii. Wszystkie wystąpienia na Kongresie były związane z tematem "rodzina zamiast instytucja". Eksperci podkreślali, że po to, by dziecko rozwijało się zdrowo, musi być otoczone miłością i indywidualną opieką.

Reklama

Czytaj też: Joanna Luberadzka - pomoc państwa dla niepełnosprawnych dzieci jest za mała

Reklama
Reklama
Reklama