Reklama

Matka ośmiorga dzieci, która udała się do szpitala, gdy zaczęła rodzić, budzi się po 6 dniach od wykonania cesarskiego cięcia bez obu nóg! Kobieta i jej partner są przerażeni tym, co przyniesie przyszłość.

Reklama

31-letnia Brytyjka Ella Clarke pojechała w wyznaczonym terminie na zabieg cesarskiego cięcia. Niestety w trakcie operacji wystąpiły powikłania. Okazało się, że ma przyrośnięte łożysko (komplikacja po poprzednich cesarskich cięciach). Kobieta została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej i przeniesiona na oddział intensywnej terapii, gdzie monitorowano jej stan przez kolejne 24 godziny. Jednym z najniebezpieczniejszych skutków ubocznych w takich sytuacjach jest problem z krzepnięciem krwi w nogach. Kontrolowanie stanu nóg powinno odbywać się co godzinę. Ella twierdzi, że przez 6 godzin nikt nie sprawdzał stanu jej kończyn. Kiedy po 6 dniach młoda matka została wybudzona, miała już amputowane obie nogi. Teraz dopatruje się zaniedbania ze strony szpitala.

- Pamiętam moment, gdy się obudziłam. Myślałam, że obudziłam się zaraz po cesarce. Sądziłam, że będzie obok mnie moja mała córeczka. Nie miała pojęcia, że byłam w śpiączce. Zamiast tego lekarz powiedział, że w wyniku komplikacji podczas cesarskiego cięcia amputowano mi obie nogi. Wtedy to do mnie nie dotarło. Byłam w szoku – wspomina młoda mama i dodaje: byłam aktywną mamą, a trafiłam na wózek inwalidzki.

- Dzieci nie mogły patrzeć na mnie bez protez. Zaczęły bać się chodzić na badania w obawie o amputację kończyn – wspomina Ella.

Kobieta wraz z mężem zażądała spotkania z dyrekcją szpitala. Para została poinformowana o niedopatrzeniu i otrzymała przeprosiny.

Oby takie historie nie miały więcej miejsca.

Reklama

Zobacz też: „Niewinny” zabójca dzieci! Możesz go mieć w swoim domu

Reklama
Reklama
Reklama