Reklama

W jednej ze szkół podstawowych w Dąbrowie Górniczej uczennice poskarżyły się, że nowy katecheta zachowuje się niewłaściwie, dotykając ich pośladków. Dyrektorka szkoły w asyście pedagoga szkolnego spotkała się z dziewczynkami, które zgłaszały molestowanie seksualne. Po rozmowie z nimi niezwłocznie wezwała katechetę i w trybie natychmiastowym rozwiązała z nim umowę. Na tym jednak nie poprzestała.

Reklama

Tak trzeba postępować!

Dyrektorka szkoły zgłosiła też sprawę do Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Górniczej oraz do Urzędu Miasta w tym samym mieście. O sprawie poinformowana została także komisja dyscyplinarna kuratorium, a także biskup diecezji sosnowieckiej, który odsunął oskarżanego przez uczennice księdza od pracy w placówkach oświatowych, zakazał mu kontaktów z dziećmi i młodzieżą oraz przebywania na terenie swojej parafii aż do czasu wyjaśnienia sprawy. Katecheta został także zawieszony w pełnieniu posługi kapłańskiej, choć jak twierdzi delegat biskupa, nigdy wcześniej człowiek ten nie był oskarżany o niewłaściwe zachowanie wobec dzieci.

Ksiądz Dariusz trafił do dąbrowskiej bazyliki i parafii NMP Anielskiej w 2020 roku, dokąd z jednej z sosnowieckich parafii przeniósł go biskup. Proboszcz tej parafii nie znał wcześniej księdza Dariusza, który od września bieżącego roku rozpoczął pracę w Szkole Podstawowej nr 7, która znajduje się po sąsiedzku dąbrowskiej parafii. Miał jedynie pomagać pracującej już tam katechetce i innemu księdzu.

Pierwsze doniesienia już po 2 tygodniach

Nie minęła połowa września, a pojawiły się pierwsze sygnały, że ksiądz Dariusz zachowuje się niewłaściwie. Dyrektorka szkoły była wtedy na urlopie, ale sprawą zajął się jej zastępca i zorganizował spotkanie uczennic z psychologiem. W międzyczasie o tym, że w szkole dochodzi do nadużyć ze strony księdza, zaczęło być głośno w mediach społecznościowych, gdzie rodzice dawali wyraz swojemu oburzeniu.

Gdy dyrektorka placówki wróciła z urlopu, niezwłocznie porozmawiała z księdzem Dariuszem, ale po tej rozmowie nadal pojawiały się sygnały, że problem nie został zlikwidowany. W związku z tym 30 września szkoła rozwiązała umowę z księdzem i poinformowała właściwe organy o zaistniałej sytuacji. Prokuratura prowadzi na razie śledztwo w sprawie, a nie przeciwko księdzu Dariuszowi.

Nareszcie właściwa reakcja ze strony władz szkolnych i kościelnych! Pamiętaj: ksiądz to taki sam człowiek, jak każdy inny. Nie należy mu się ani mniej, ani więcej szacunku niż innym ludziom, nie można też przymykać oczu na niewłaściwe zachowania księży tylko dlatego, że noszą koloratkę. Nie daj sobie wmówić, że to dzieci kuszą księży. Oby sprawa z Dąbrowy Górniczej została jak najszybciej wyjaśniona.

Źródło: dziennikzachodni.pl

Przeczytaj także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama