"Księżna Meghan jest w ciąży?! Widząc ją w tej sukience nie można mieć wątpliwości…" biją po oczach na główki gazet i serwisów plotkarskich. Czytelnicy również mogą zobaczyć zdjęcia, które są "dowodem" potwierdzającym radosną nowinę. Meghan w eleganckiej niebieskiej ołówkowej sukience za kolano. Sukienka ma z przodu plisy, przez które kreacja nie układa się idealnie w okolicy brzucha. Krój sukienki, źle dobrana strój do sylwetki, zbyt obfity obiad, a może maskowanie rosnącego ciążowego brzuszka?

Reklama

Wszyscy stawiają na kolejnego królewskiego potomka. Młoda księżna jest pod ostrzałem mediów już od kilku miesięcy. Niebieska sukienka to niepierwszy "niezbity" dowódy na to, że wkrótce zostanie mamą. Co więcej, amerykańskie media twierdzą, że mama księżnej Meghan, Doria Ragland, była niedawno widziana na zajęciach dotyczących opieki nad dzieckiem w Los Angeles. Kurs obejmuje wiedzę z zakresu karmienia piersią, opieki nad noworodkiem i matką w połogu, pierwszej pomocy, a nawet uczenia dziecka korzystania z toalety. Zdaniem dziennikarzy przyszła babcia szykuje się do roli opiekunki, by wspomóc córkę za kilka miesięcy. Tylko w sumie co to, kogo obchodzi?

Moja macica - moja sprawa

Pod podobnym ostrzałem mediów była już niejedna celebrytka. Jakiś czas temu bardzo ostro na temat takiego zachowania dziennikarzy wypowiedziała się Jennifer Aniston. Gdy po raz kolejny media dopatrzyły się brzuszka u aktorki, która w rzeczywistości nie była w ciąży, nie wytrzymała: "W swojej głowie przesunęłam już perspektywę, więc kogo to ku*wa obchodzi! Jeśli idziesz się przejść z odsłoniętymi sutkami albo twój brzuch jest wzdęty, albo nie masz wymarzonej wagi - jesteś idealna niezależnie od wszystkiego, niezależnie, gdzie jesteś i kogo to w ogóle obchodzi! Musisz wyciszyć ten jazgot, z którym sama sobie poradziłam, bo po prostu wiem, że jestem szczęśliwa, zdrowa i robię wszystko, żeby być dobrą dla świata i ludzi, z którymi pracuję. Ale to trudne. To coś, od czego ludzie są uzależnieni: obleśne historyjki. Może magazyny plotkarskie padną pewnego dnia. " W tej samej wypowiedzi zaznaczyła, że przecież nie każda kobieta musi być matką i taka presja jest niepotrzebnie wywierana na młode kobiety. Niestety nadal niemalże każde zdjęcie z gali, każda fotografia na Instagrmaie, czy zrobiona z ukrycia fotka w serwisie plotkarskim może być "dowodem" na to, że któraś gwiazda już wkrótce zostanie mamą.

Problem nie tylko celebrytek

Narzędzia dla rodziców mamotoja.pl

Kalendarz dni płodnych Czytaj więcej

Doszukiwanie się ciąży to nie tylko problem gwiazd. Gros, zwykłych dziewczyn jest pod ostrzałem swoich rodzin i bliskich, którzy dopatrują się z niecierpliwością, czy nie ma oznak ciąży. Czy młoda małżonka nie zrezygnowała z wina do obiadu? Czy zatrucie to nie przypadkiem poranne mdłości? Zmiana stylu i zaokrąglony brzuszek mogą oznaczać tylko jedno! Ciągłe pytania i sugestie są meczące, a oczekujące na maluszka osoby trzecie zupełnie nie nie myślą o samych zainteresowanych tematem. O tym, że ktoś może wcale nie chcieć mieć dzieci albo, że tych dzieci mieć nie może... że nie każdy ma ochotę publicznie mówić o swoich planach i problemach... że takie sugestie mogą komuś sprawić przykrość. Sama niedługo po ślubie przytyłam kilkanaście kilogramów, wszyscy byli pewni, że to może oznaczać tylko jedno. Niedługo potem okazało się, że to wszystko wina Hashimoto, a ja byłam "tylko" gruba.

Nawet jeśli człowiek jest pewny, że kobieta jest w stanie błogosławionym, bo wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują, to co komu do tego? Przyszli rodzice mają prawo zachować tę informację dla siebie tak długo, jak tego chcą. Wiele kobiet potrzebuje czasu, by sobie poukładać w głowie pewne sprawy, by poradzić sobie z emocjami, nacieszyć się sam na sam z partnerem radosną nowiną. Są osoby, które chcą odczekać i upewnić się, jaki jest stan zdrowia malca. Nie każda kobieta musi mieć ochotę dzielić się ze światem informacją o tym, że spodziewa się dziecka tuż po zrobieniu testu ciążowego. I ma do tego pełne prawo!

Zobacz także

W którym tygodniu ciąży ogłosiłyście, że zostaniecie mamami? Wasze rodziny czekały na tę nowinę? Koniecznie podzielcie się swoimi historiami.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama