Librus nie działa. Paraliż szkół już pierwszego dnia nauki zdalnej!
Od dziś wszyscy uczniowie klas 4-8 przechodzą na system nauki zdalnej. Jak na razie jedynie w teorii, bo od rana są ogromne problemy z aplikacją Librus – łącze albo w ogóle nie działa, albo ciągle się zawiesza i bardzo długo ładuje. Czy tak ma wyglądać efektywna nauka?
Poniedziałkowy poranek rozpoczął się dla wielu polskich uczniów zupełnie inaczej, niż to było dotychczas. Zamiast spakowania plecaka i wyjścia do szkoły, musieli usiąść w domu przed komputerami i rozpocząć naukę zdalną. Taką decyzję podjął kilka dni temu rząd w związku z szalejącą pandemią koronawirusa. Nie byłoby żadnego problemu z nauką na odległość, gdyby nie fakt, że aplikacja, przez którą należy połączyć się, by odbyć lekcje, nie działa, jak powinna. System co chwila się zawiesza, nie łączy albo strasznie długo się ładuje.
Pierwszy dzień nauki zdalnej i już problemy z łączem
Rodzice i uczniowie klas 4-8 szkół podstawowych musieli przygotować się na zmianę formy edukacji zgodnie z rozporządzeniem rządu. Jak widać jednak Librus, dzięki któremu ta edukacja może być w ogóle możliwa, nie został przygotowany. Reporter Radia ZET Jacek Czarnecki poinformował rano na Twitterze : „Librus wisi. „To by było ma tyle” jeśli chodzi o zdalną naukę....”.
Librus wisi. „To by było ma tyle” jeśli chodzi o zdalną naukę.....
— Jacek Czarnecki (@JacekCzarnecki1) October 26, 2020
O tym, że problem rzeczywiście istnieje, przekonują również internauci. Pod tweetem Jacka Czarneckiego pojawiły się komentarze potwierdzające, że popularny system do nauki zdalnej nie działa poprawnie.
szybko poszło#librus #zdalne_nauczanie pic.twitter.com/MJ5cQBxjO2
— Dominik Zugaj (@_haskell_V) October 26, 2020
Dla zainteresowanych:
Librus nie działa... więc zorientowani wiedzą, co to znaczy, Teams działa, ale bez Librusa za wiele się nie zrobi.
Tak @MC_GOV_PL @MEN_GOV_PL działa nauczanie zdalne w pierwszym dni!
Nie daliście szansy, aby dzieciaki wzięły książki ze szkoły...patałachy pic.twitter.com/La6df9Cbb4
— Erato (@Erato001) October 26, 2020
Część uczniów korzysta z innego, konkurencyjnego systemu o nazwie Vulcan. Zdaje się, że z nim nie ma jak na razie podobnych kłopotów. Nie odnotowano również zgłoszeń świadczących o tym, że aplikacje Teams oraz Zoom, służące do wideokonferencji, działają niepoprawnie.
Źródło: radiozet.pl
Zobacz także:
- Korwin-Mikke chce odejścia od szkół koedukacyjnych: „Zmniejszy interakcję i przenoszenie koronawirusa”
- Minister edukacji Przemysław Czarnek szykuje duże zmiany w szkołach!
- Chaos w szkołach: dzieci się zarażają, nauka zdalna to FIKCJA! „Zostaliśmy sami”