Reklama

Maja Bohosiewicz, która niedawno wróciła z wakacji w Grecji i na Helu, wybrała się w kolejną podróż – tym razem do Paryża. Wyjazd połączony z wizytą w Disneylandzie miał być niespodzianką dla jej dzieci – 4-letniego Zacharego i 3-letniej Leonii. Jak donosi onet.pl, wakacje gwiazdy jednak zostały niemalże pokrzyżowane przez niebezpiecznie wyglądającą... zabawkę.

Reklama

Kontrola celna na lotnisku

Na lotnisku w Warszawie na aktorkę czekała niespodzianka. Bagaż Bohosiewicz został zatrzymany na kontrolę, podczas której celnicy znaleźli… karabin. Była to plastikowa zabawka, którą synek Mai zapakował na wakacje. Niestety karabin został zatrzymany i wyrzucony przez celników, aby rodzina mogła pomyślnie przejść kontrolę.

Relacja z Disneylandu

Maja wraz z rodziną pomyślnie dotarli do Paryża i do kultowego parku rozrywki, gdzie podekscytowana aktorka relacjonowała zwiedzanie opustoszałych przez pandemię atrakcji.

„Moje marzenia dzieciństwa spełnia się od dzisiaj. Disneyland. Moje serce rwie się w stronę Disney Store, żeby kupić sobie wszystkie maskotki z Ratatuj, których jeszcze nie mam, moja córka chodzi w najgorszych chińskich obcasach (!!) Elzy oraz… o mój Ty Panie, czy starczy nam czasu?” – opowiadała gwiazda na Instagramie.

Maja zdecydowała się na stuprocentowo bajkowe doświadczenie i zatrzymała się w legendarnym Hotelu Myszki Miki, a jej dzieci przez cały pobyt nosiły stroje z ulubionych filmów – „Krainy lodu” i „Gwiezdnych wojen”.

Na zdjęciach udostępnionych przez aktorkę na Facebooku można zobaczyć, że jej poprzednie wyjazdy w towarzystwie dzieci należały do przyjemnych i pełnych radości. Mamy nadzieję, że podróż do Paryża była tak samo udana!
Źródło: Onet, Instagram

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama