Reklama

Ostanie zdjęcie, które Maja Hyży opublikowała na Instagramie, mocno wzburzyło jej fanów. Właściwie nie samo zdjęcie, a opis, jaki artystka do niego zamieściła. Pod fotografią z córeczką napisała: „Moje całe życie”. Zaskoczeni internauci przypomnieli jej, że oprócz Antosi ma jeszcze inne dzieci – dwóch chłopców, bliźniaków. Czy nie będzie im przykro, jeśli kiedyś przeczytają, że dla ich mamy córka, a nie oni, jest całym jej światem?

Reklama

Maja Hyży faworyzuje córkę i zapomina o synach?

Ciekawe, że odkąd piosenkarka została mamą trzeciego dziecka, a pierwszej dziewczynki, zaczęła publikować w sieci dużo prywatnych zdjęć z córeczką. Przed narodzinami Antosi na profilu artystki od bardzo dawna nie było żadnych zdjęć z jej starszymi dziećmi.

Fani uważają, że być może ojciec chłopców, Grzegorz Hyży, nie życzy sobie, by ich wizerunek był ujawniany, dlatego piosenkarka nie publikuje ich zdjęć. Antosia jest dzieckiem z kolejnego związku Mai Hyży i jeśli ona i jej nowy partner nie widzą nic złego w pokazywaniu jej światu, mogą to robić bez przeszkód.

Nie chodzi jednak o sam fakt publikowania zdjęć tylko jednego dziecka, a pomijanie innych, ale o to, jak gwiazda traktuje dziewczynkę i co o niej pisze. W ostatnim poście uznała, że jest ona jej całym życiem. Wielu internautom bardzo się to nie spodobało. „Myślałam, że masz więcej dzieci. Chyba serce by mi pękło, gdybym przeczytała pod zdjęciem mamy i innym dzieckiem, że ono jest całym jej życiem. Fatalne czasy, dzieci jako produkt” – czytamy w jednym komentarzu. Ktoś inny zauważył: „Tak, wszystko kręci się wokół córci, a o chłopcach cisza”, jeszcze inny dodał: „Faktycznie opis zdjęcia nieadekwatny i bardzo niesmaczny. Zrozumiałe jest niepublikowanie wizerunku synów, ale brak wspomnienia o nich jest rażący i odrzucający”.

Niektórzy wzięli jednak gwiazdę w obronę. Jedna z fanek odpowiedziała na zarzuty pod adresem Mai: „Co kogo obchodzi, gdzie reszta dzieci i czy je pokazuje czy nie. Buzi Malutkiej nie pokazuje – i dobrze! Współczuję jej, że musi czytać te komentarze. Sama mam maleństwo w domu i dwoje starszych. I głównie fotki trzaskam Malutkiej, co nie znaczy, że starsze mniej kocham!”, ktoś inny dorzucił: „Maja nie napisała, że córka jest jej całym światem. Napisała ogólnie, mogło to się tyczyć po prostu macierzyństwa”.

Maja Hyży nie ustosunkowała się do żadnej z wypowiedzi internautów. Ciekawe, czy w końcu pojawi się na jej profilu jakaś wzmianka, choćby niewielka, o synach, czy nadal będzie ich skrzętnie ukrywać przed światem, w przeciwieństwie do córki.

Myślicie, że to naprawdę przejaw faworyzowania najmłodszej pociechy, czy na podstawie tego zdjęcia i opisu nie można wysnuwać takich krzywdzących wniosków?

Źródło: Instagram

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama