1 stycznia „Mała” Ania z „Warsaw Shore” została po raz pierwszy mamą. Zarówno ona jak i jej mąż Artur Sowiński, chętnie dzielą się w mediach społecznościowych kadrami z rodzicielskiego życia. Ostatnio na swoim profilu na Instagramie Ania postanowiła zostawić okienko na pytania fanów. Okazuje się, że koniecznie chcą poznać więcej szczegółów dotyczących przebiegu samego porodu, a także połogu. Co ciekawe, oprócz zwykłej ciekawości i troski, pojawiają się pytania od ciężarnych, które lada moment zostaną mamami.

Reklama

Cesarka czy poród naturalny?

Fanów bardzo interesowało, jak urodził się Natanek, a także jaki poród poleca. Już wcześniej Ania zdradziła, że była to cesarka. Przyznała, że bardzo zaskoczyła ją intensywność bólu porodowego, gdyż początkowo rodziła naturalnie. Ostatecznie poród zakończył się cesarskim cięciem, gdyż nie miałaby szansy na urodzenie dziecka w sposób naturalny. Choć uchyliła rąbka tajemnicy, to jeszcze nie chciała zdradzać wszystkich szczegółów. „Oj poznałam, co to jest ból przy porodzie naturalnym i szczerze nie polecam. Ja myślałam, że jestem silna. Okazuje się, że finalnie skończyło się cesarką, jestem wdzięczna @lubinowa.mama, że podjęli tak szybko taką decyzję, ponieważ naturalnie i tak bym nie urodziła (o tym opowiem później) tak więc dla mnie cesarka.”

Na, ile oceniasz ból porodowy? Zapytała inna fanka, która sama niedługo rodzi: „No dla mnie to za mocne jest. Ale pamiętaj, że u każdej z nas wygląda to inaczej. Myśl o tym, że zaraz zobaczysz swoje maleństwo, będzie dobrze!”

Fani także byli ciekawi, jak szybko doszła do siebie po cesarskim cięciu: „W sumie to tego samego dnia. Mały się urodził 1 stycznia o 00:35, po 6 godzinach już wstałam, a o godzinie 19:00 tego samego dnia już go przebierałam stojąc wyprostowana przy przewijaku. Więc bardzo szybko doszłam do siebie. Ale też nie udawałam bohaterki, jak mnie bolało, prosiłam o leki przeciwbólowe. Polecam. Nie bójcie się o nie prosić. Szybciej do siebie dojdziecie. ”

Zobacz także:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama