Bucza jest miejscem, w którym toczyły się wyjątkowo ciężkie walki z Rosjanami. W mieście panowała bardzo trudna sytuacja humanitarna, a Rosjanie utrudniali lub uniemożliwiali ewakuowanie ludności cywilnej. Brakowało jedzenia, prądu, wody. Mieszkańcy musieli ukrywać się w piwnicach przed ostrzałami wojsk rosyjskich.

Reklama

„Nowa Srebrenica. Ukraińskie miasto Bucza było w rękach rosyjskich bydlaków przez kilka tygodni. Miejscowi cywile byli poddawani arbitralnym egzekucjom, niektórzy z rękami związanymi na plecach, ich ciała rozrzucone są na ulicach miasta” – te słowa opublikował na Twitterze ukraiński MON przy nagraniu z wyzwolonego miasta.

Ojciec zawiązał synowi oczy, by nie widział zła

Zostały tam popełnione zbrodnie wojenne, a na opisanie ich okrucieństwa brakuje słów. Świadkiem tych przerażających scen był Vlad – mieszkaniec Buczy. Widział rabunki, śmierć. Po 12 dniach wojny wraz ze swoją rodziną postanowił zaryzykować ucieczkę z obleganego miasta. Po ostrzale spłonął garaż obok piwnicy, w której kryła się rodzina.

Mężczyzna w rozmowie z Onetem wspomina, że zawiązał swojemu synowi oczy, by ten nie oglądał skali tragedii i obrazów, które zapewne na lata zostałyby w jego pamięci „Szliśmy pieszo. Trzymałem na rękach mojego siedmioletniego syna. Obok leżały ciała ludzi. Zawiązałem mu oczy, by nie musiał tego oglądać”.

Bucza – symbol bestialstwa Rosjan

Choć miejscowości wokół Kijowa zostały wyzwolone, to ich aktualny obraz szokuje i przeraża. Rosjanie zniszczyli infrastrukturę, sprzęt, na ulicach leżą ludzkie ciała... Rosyjskie wojska masowo mordowały bezbronnych cywilów, w tym również dzieci.

Zobacz także

To jednak nie koniec bestialstwa, którego dopuścili się Rosjanie. „Kobiety mówiły nam, że były gwałcone. Gwałcono je na oczach dzieci i innych kobiet. Matki na oczach swoich dzieci” – wyznał w rozmowie z Onetem jeden z wolontariuszy, który przybył do Buczy.

Dzisiaj miasto w obwodzie kijowskim przypomina miasto duchów, a do historii przejdzie jako symbol okrucieństwa i bezduszności Rosjan.

Źródło: onet.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama