Misiek Koterski tuż po narodzinach syna emanował takim szczęściem, że wszyscy nie kryli zaskoczenia, że aktor, któremu niedawno tak daleko było do dzieci i ustatkowania się, przeszedł taką przemianę. Nowo narodzone dziecko potrafi jednak przewartościować cały świat (o czym pisała również niedawno Ania Lewandowska przy okazji pierwszych urodzin Klary). Czy to znaczy, że jak jest dziecko, to w rodzinie panuje wieczna sielanka? Absolutnie nie! Misiek Koterski przyznał nawet ostatnio, że są chwile, kiedy ma ochotę udusić najbliższych, ale to nie zmienia faktu, że… kocha ich nad życie. Co jest zresztą zrozumiałe :)

Reklama

Misiek Koterski pochwalił się całuśnym zdjęciem syna i dziewczyny

Aktor wraz z rodziną wybrał się na wypoczynek majowy w góry. Pochwalił się przy okazji na Instagramie rodzinnym zdjęciem z zachwycającym widokiem w tle. Na twarzach Miśka i Marceli widać ogromną radość. Do tego aktor pod zdjęciem napisał, że chwilami czuje się „jak w niebie”. Najwyraźniej miłość kwitnie. I choć w innym poście przyznał żartobliwie: „Są chwile, że udusiłbym gołymi ręcami ????”, dodał też: „ale Kocham nad życie”. Bo jak tu nie kochać takiej dziewczyny i takiego syna. Zobaczcie na to słodkie zdjęcie, na którym Marcela i mały Fryderyk dają sobie całusa. „Najpiękniejsze zdjęcie ever” – komentują internauci.

Przyznajemy, że wcale nie obce nam są uczucia Miśka Koterskiego. Też tak macie, że choć kochacie swoich bliskich z całych sił, czasem macie ochotę ich udusić? I to wcale nie z miłości? Zdradźcie nam tę tajemnicę :)

Zobacz też:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama