Monika Mrozowska i jej partner Maciej Auguściak-Lipka powitali właśnie na świecie małego Lucjana. Maluszek przyszedł na świat przez cesarskie cięcie, a jego mama postanowiła pokazać fanom, jak wygląda ciało kobiety zaledwie kilka dni po porodzie.

Reklama

Monika Mrozowska pokazuje ODWAŻNE ZDJĘCIA

„Długo zastanawiałam się, czy wrzucać tutaj takie zdjęcia... Serio? Nie zastanawiałam się wcale” – zaczęła aktorka.

„Sobota. 23.01. Cztery (!!!) dni po porodzie. Moje piersi są twarde jak kamień i wielkie jak melony z Biedronki, bo właśnie zaczął się „mleczny nawał”, moje wnętrzności kurczą się wywołując ból, a miejscami wręcz czuję się jak potrącona przez TIRa. Muszę tłumaczyć mojemu starszemu synowi, że w tym „wielkim” poporodowym brzuchu wcale nie ma kolejnego brata i że nie mogę wziąć go na ręce, bo pod tym brzuchem mam zaszytą dziurę , przez którą lekarze wyciągnęli Lucka... Oczywiście muszę ją pokazać, bo młody nie dowierza. Tak było 3 dni temu... tak ma prawo wyglądać ciało po porodzie, wykonało tak niesamowitą prace przez długich 9 miesięcy, że wymaganie od niego, by po kilku godzinach wróciło do siebie, to zbrodnia na żywym organizmie... Twoim. Własnym. Droga Mamo” – wyjaśniła obrazowo Mrozowska.

Obserwatorzy szybko przyklasnęli odważnemu wyznaniu aktorki.

„Nie mam w zwyczaju dodawania komentarzy pod zdjęciami, ale za ten wpis ogromnie dziękuję!” – brzmiał jeden z komentarzy.

Zobacz także

Gwiazdy coraz częściej pokazują naturalne, prawdziwe oblicze macierzyństwa i kobiecości, aby odczarować mit „idealnej mamy” zaledwie kilka dni po porodzie. Czy mają szansę w ten sposób wpłynąć na zmniejszenie presję perfekcyjnego wyglądu, nawet u świeżo upieczonych mam? Mamy taką nadzieję! Brawa dla Moniki Mrozowskiej!

[pisownia oryginalna - przyp. red.]

Źródło: Instagram

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama