Reklama

Wydarzenie miało miejsce we francuskich Alpach w miejscowości Flaine w regionie Haute-Savoie, Auvergne-Rhône-Alpes. Pięciolatka z Wielkiej Brytanii wraz z kilkoma innymi dziećmi brała udział w lekcji nauki jazdy na nartach, gdy z olbrzymią prędkością wjechał w nią francuski czterdziestolatek. Mimo podjętej akcji ratunkowej dziecka nie udało się uratować. Mężczyzna został aresztowany, może być oskarżony o zabójstwo.

Reklama

Zawiniła utrata kontroli nad prędkością jazdy

Pięciolatka ok. godziny 11 rano przebywała na niebieskiej trasie „Serpentine” wraz z czwórką innych dzieci, które znajdowały się pod opieką instruktora z Ecole du Ski Français. Dzieci znajdowały się na skraju trasy, widoczność była bardzo dobra. Pięciolatka jechała jako ostatnia w nieznacznym oddaleniu od pozostałej czwórki dzieci. Właśnie miała wykonać skręt w prawo, gdy doszło do zderzenia. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna wjechał w dziewczynkę z bardzo dużą prędkością, choć próbował kolizji uniknąć. Mężczyzna był trzeźwy, w życiu prywatnym jest strażakiem ochotnikiem.

Tragedia dla wszystkich

Pomimo tego, że sprawca wypadku od razu podjął działania, aby ratować dziewczynkę, ta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Śmierć stwierdzono podczas lotu helikopterem ratunkowym do szpitala. Mężczyzna, który zderzył się z dzieckiem, powiedział, że jest zdruzgotany i zszokowany tym, co się stało. Wstrząśnięta jest też cała lokalna społeczność.

Burmistrz lokalnej gminy Arâches zapowiedział, że zapewni pomoc psychologiczną pracownikom ośrodka narciarskiego i jest w trakcie poszukiwania anglojęzycznego psychologa, który udzieliłby wsparcia rodzicom dziewczynki, którzy wrócili już do Genewy, gdzie mieszkali z dzieckiem.

Ciało dziecka zostanie poddane sekcji zwłok, która ma pomóc ustalić, czy dziewczynka zmarła na skutek wypadku. Jeśli zostanie to potwierdzone ponad wszelką wątpliwość, sprawca zostanie oskarżony o zabójstwo wskutek zbyt szybkiej jazdy na nartach i niezastosowanie się do zasad bezpieczeństwa obowiązujących na stoku narciarskim.

źródło: Radio Zet

Przeczytaj także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama