Kiedy myślimy o bezpiecznym miejscu na nocny wypoczynek dla malutkiego dziecka, od razu przychodzi nam na myśl łóżeczko albo kołyska. Tymczasem i jedno, i drugie może przyczynić się do powstania poważnych obrażeń u malucha. Czego nie robić?

Reklama

Z łóżeczkiem sprawa jest prosta: należy wyjąć dwa szczebelki, gdy maluch zaczyna już stawać. Chodzi o to, aby dziecko nie próbowało się wspinać po bokach łóżeczka, co może skończyć się upadkiem. Ale czym może grozić kołyska, do której wkłada się przecież młodsze niemowlęta? Przekonała się o tym pewna mama.

Przerażające chwile

Kobieta położyła w kołysce swojego synka. W nocy usłyszała łomot w pokoju dziecięcym, a gdy tam pobiegła, zorientowała się, że dziecko wypadło z kołyski, a ta się na niego zawaliła. Gdy wydostała malca, okazało się, że chłopczyk ma twarz zalaną krwią. Maluch musiał w nocy się przebudzić, zmienić pozycję na taką, która spowodowała niebezpieczne wychylenie się kołyski i wypadnięcie dziecka.

Maluch trafił do szpitala na obserwację oraz zaklejenie rozcięcia, które pojawiło się na jego nosku. Zdarzenie to mama chłopca wspomina tak: „To jeden z najstraszniejszych momentów w całym moim macierzyństwie z trójką dzieci. Wystarczyła sekunda, aby dziecko wytrąciło kołyskę z równowagi. A do licha z kołyskami, nigdy więcej! Czuję taką ulgę, że mój maluszek nie doznał żadnych trwałych obrażeń ani wstrząśnienia mózgu. Dzisiaj znowu ma się dobrze poza obolałym nosem. Uczcie się na moim błędzie”.

Kiedy odstawić kołyskę?

Kołyska jest dobra wyłącznie dla najmłodszych niemowląt. Przestaje być bezpieczna, gdy dziecko zaczyna się obracać lub może się podciągnąć do boku kołyski, co następuje między 4. a 6. miesiącem życia. Zanim to nastąpi, najlepiej zamienić kołyskę na zwykłe łóżeczko. A potem, gdy maluch stanie pierwszy raz przy meblach, przyjdzie czas na wyjęcie szczebelków. Dzięki temu kołyska czy łóżeczko nie staną się dla niemowlęcia zagrożeniem.

Zobacz także

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama