Niektórzy spędzają sylwestra w domu z dziećmi, inni spotykają się w większym gronie i organizują imprezy dla maluchów. Jeszcze inni rodzice chcą spędzić tę szczególną noc tylko we dwoje, bawiąc się tak, jak za dawnych lat. Czy to źle, że na kilkanaście godzin oddają dziecko pod opiekę innych? Nasza czytelniczka podzieliła się z nami swoim pomysłem na sylwestra. Jej zdaniem nocne przedszkola to strzał w dziesiątkę.

Reklama

Oddajemy dziecko na noc do przedszkola. Chcemy zabawić się we dwoje

„Od kilku dni czytam w sieci komentarze o wyrodnych rodzicach, którzy oddają dzieci na noc do placówek opiekuńczych w sylwestra. To przykre, że komentujący nie próbują nawet zrozumieć, że tacy rodzice nie chcą źle dla swoich dzieci. My z mężem tak właśnie postanowiliśmy – w tym roku po raz pierwszy od kilku lat idziemy na imprezę sylwestrową tylko we dwoje, chcemy się bawić jak wtedy, gdy byliśmy młodsi i nie mieliśmy dziecka. Dlaczego choć raz mamy nie pomyśleć o sobie? Oczywiście moglibyśmy zabrać synka ze sobą, tylko po co? Żeby się tam wymęczył? Poza tym nie czulibyśmy się swobodnie, nie moglibyśmy napić się alkoholu i zapomnieć o obowiązkach.

To nie tak, że oddajemy naszego synka byle gdzie. Dokładnie sprawdziliśmy miejsce, które oferuje nocną opiekę. Zatrudniają tam wykwalifikowanych opiekunów, wszystko jest świetnie przygotowane, jest dużo zabawek, są wygodne łóżka i czysta pościel. Będą też inne dzieci, nasz Karolek nie będzie się nudził. No i umówmy się, przecież 4-letnie dziecko nie rozumie, że sylwester to jakiś szczególny dzień i noc, dla niego to nawet będzie atrakcja, że przenocuje poza domem!

Równie dobrze moglibyśmy zatrudnić do opieki babcię, ale akurat nasze mamy mieszkają daleko od naszego miasta. Zostaje nocne przedszkole i moim zdaniem to świetny pomysł dla rodziców. Tylko trzeba troszkę zmienić myślenie. Nie jesteśmy przecież więźniami naszych dzieci.”

Agnieszka

Zobacz także

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama