Koronawirus w Polsce nie zwalnia. 29 października wykryto 20 156 nowych przypadków zachorowań, najwięcej (aż 2633) było w wojewódzkie wielkopolskim. Z powodu COVID-19 zmarło 46 osób, a z powodu COVID-19 w połączeniu z innymi schorzeniami - 255 osób. Do kryzysu związanego z rozprzestrzeniającą się błyskawicznie pandemią dołączyły zamieszki i protesty dotyczące wydanego w zeszłym tygodniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. prawa aborcyjnego.

Reklama

Premier: musimy zdusić drugą falę, która zaskoczyła Europę

Premier rozpoczął od podjęcia tematu wyroku TK.

„Wiosną, kiedy zagrożenie zakażeniami było mniejsze, wszyscy czuliśmy dyscyplinę. To pomogło wówczas w znaczący sposób ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Dzisiaj, kiedy tych zakażeń jest wielokrotnie więcej, tej dyscypliny nie utrzymujemy. Na skutek tego tworzą się nowe dodatkowe ryzyka rozprzestrzeniania wirusa. Mam apel do wszystkich protestujących: niech ta niechęć, gniew, skupiają się na mnie, skupiają się na politykach, ale nie na osobach, które mogą na tym ucierpieć” - zadeklarował Mateusz Morawiecki i dodał: „Państwo protestujący zetkniecie się z osobami starszymi. W autobusie, w domu, na spotkaniu. To może owocować dramatycznymi skutkami. Spory światopoglądowe na pewno są bardzo ważne i musimy je przeprowadzić, ale zróbmy to w taki sposób, aby nie tworzyć zagrożenia dla osób starszych”.

Szef rządu przestrzegł przed całkowitym lockdownem, który został wprowadzony np. we Francji: „My chcemy się przed tym powstrzymać. Nie chcemy zamykać gospodarki tak długo, jak to będzie możliwe. Ale żeby tak się stało, potrzebne są odpowiednie zachowania społeczne: dystans, dezynfekcja i maseczki".

Premier @MorawieckiM na @PGENarodowy: We Francji ogłoszono całkowity lockdown, my chcemy powstrzymać się przed tym i nie zamykać gospodarki tak długo, jak to tylko będzie możliwe. Do tego potrzebna jest dyscyplina społeczna.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) October 29, 2020

Służba zdrowia a koronawirus

„Dzisiaj otwieramy pierwszy szpital tymczasowy: szpital MSWiA przy ulicy Wołoskiej w Warszawie” - powiedział szef Kancelarii Premiera, Michał Dworczyk.

Zobacz także

„Wydałem dzisiaj dyspozycję wszystkim wojewodom, żeby dopasowywali bazę łóżek razem z dyrektorami wojewódzkich oddziałów NFZ do kolejnego wzrostu zakażeń” - poinformował premier i zadeklarował, że w przeciągu najbliższych dni liczba miejsc w szpitalach zwiększy się do 32 tysięcy łóżek dostępnych.

„Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co tu zobaczyłem. Jeśli pomyślimy, że w ciągu 12 dni powstało to tutaj od zera, to jest to imponujące” - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski o tymczasowym szpitalu na Stadionie Narodowym. W kwestii „Szpitala Narodowego", premier podkreślił również, że jest on dowodem na to, że państwo robi wszystko, aby móc leczyć obywateli.

„To nie infrastruktura jest najważniejsza, ale personel, który chcemy zachęcić do pomocy (...) W przyjętej ustawie mamy rozwiązanie, które płaci podwójne wynagrodzenie dla personelu pomagającego w placówkach covidowych” - powiedział szef resortu zdrowia.

Adam Niedzielski zaapelował także do Polaków o nielekceważenie jakichkolwiek objawów: „Jeśli mamy jakieś objawy np. katar, poinformujmy o tym lekarza rodzinnego”. Minister poprosił, aby osoby doświadczające jakichkolwiek dolegliwości grypowych bądź przeziębieniowych, nie wysyłały dzieci do szkół czy przedszkoli oraz nie decydowali się na pójście do pracy.

Kancelaria Premiera poinformowała na Twitterze, że na zmianie w „Szpitalu Narodowym” będzie pracować 250 osób (80 pielęgniarek, 25 lekarzy, 120 opiekunów medycznych i 25 ratowników) dostępnych dla 500 pacjentów. Placówka ma docelowo dysponować ilością 1200 łóżek.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama