Tatuś musi być Polakiem! Rodzice oburzeni pokazywaniem multikulti w zerówce
Mama jest Polką, ale dlaczego tata jest z Afryki? To tak wygląda polska rodzina? Burza w internecie wokół podręcznika dla sześciolatków.
Podręcznik dla sześciolatków "Olek i Ada" poziom B+ wydawnictwa MAC wzbudził kontrowersje i opinie o promowaniu idei multikulti oraz propagandy.
Dlaczego nie mają polskich imion?
Bohaterami książki są m.in. Kalim, Abraham i Abdul, którzy pochodzą z małżeństw mieszanych. Mamy są Polkami, ale tatusiowie pochodzą ze Środkowego Wchodu lub Afryki. Taki model polskiej rodziny nie przypadł do gustu wszystkim. Oburzenie w sieci wywołał fragment podręcznika opisujący pochodzenie rodziców chłopców i dlaczego ich tatusiowie zamieszkali w Polsce.
"Mamy Kalima, Abdula, Abrahama to Polki. A tatusiowie? Tata Kalima jest z Konga. Abdula z Iraku, a Abrahama z Izraela. W kraju taty Abdula i taty Kalima trwa wojna, a u taty Abrahama – walka. Dla Kalima, Abdula i Abrahama Polska to spokojny kraj. Tutaj własny dom, posiłki, zabawa. Tutaj nie ma wojny, nie ma walk – jest spokojne życie" – brzmi fragment, który wywołał krytykę.
Po co komu wielokulturowość?
Jak opisuje onet.pl, wielu osobom nie spodobało się promowanie wielokulturowości. Szczególnie w tak młodym wieku. Skrytykowano stereotypowe rozwiązanie, że to matka jest Polką, a tata obcokrajowcem oraz posiadanie przez bohaterów imion wywodzących się z innej kultury. Nie spodobało się także to, że główne postaci podręcznika to sami chłopcy i nie ma mowy o córkach. Są też uwagi to nieporadności stylistycznej tekstu.
Trudno ocenić podręcznik po jednym jego fragmencie. Trzeba przeczytać całość, aby móc w tej sprawie wyrobić sobie pogląd. Warto jednak pamiętać, że w załączniku do rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 lutego 2017 r. dotyczącym podstawy programowej wychowania przedszkolnego w zadaniach przedszkola podkreślono poznawanie innych kultur.
Taka edukacja uczy dzieci tolerancji, otwartości na innych i jest też źródłem wiedzy. Warto dzieci zaznajamiać z innymi kulturami i pozolić im na to, aby same z czasem wyrobiły sobie zdanie na ich temat. Unikanie pewnych zagadnień nie jest najlepszym rozwiązaniem. Ważne jest także to, aby rozmwiać o kulturach innych narodów w sposób wyważony, dojrzały i bez używania stereotypów.
A co Wy sądzicie na ten temat? Podzielcie się swoim zdaniem.
Źródło: onet
Zobacz też:
- Co robią dzieci w przedszkolu?
- Jak przygotować dziecko do szkoły
- Jak wybrać szkołę językową dla dziecka - film