Reklama

Michał Przybyłowicz w marcu ogłosił, że ma syna. „Żywy Ken” wcześniej ukrywał fakt, że jest tatą 4-letniego chłopca i nie pokazywał go w mediach społecznościowych. Później zmienił decyzję i udostępniał wspólne zdjęcia. Teraz znowu zamierza z tego zrezygnować.

Reklama

Prywatność dziecka

Michał postanowił, że będzie chronił prywatność swojego dziecka i nie pokaże więcej jego zdjęć w sieci:
„Generalnie wyszło tak spontanicznie, że zdecydowałem się o tym powiedzieć, aczkolwiek na dzień dzisiejszy wyszedłem z założenia, że no może to jest wszystko nie po kolei, bo skoro o tym powiedziałem, to każdy już wie, natomiast postaram się znów tę sferę rodzinną zakopać do pudełka i z tym nie wychodzić. Wolę już ja być na tapecie, żeby cały hejt spadał na mnie. Wolę kwestie rodzinne schować na dalszy plan. Nie będę już mówił co, gdzie, jak i po co”.

Relacje z matką dziecka

„Żywy Ken” opowiedział także jakie relacje łączą go z matką jego dziecka: „Jesteśmy w dobrych relacjach, nie ma pomiędzy nami żadnych spin. Potrafimy normalnie porozmawiać, spotkać, się. Wszystko jest ok. Ja też nie ukrywam, że jestem człowiekiem odklejonym od rzeczywistości, może tego nie widać, ale ten aspekt, jeśli chodzi o rodzinę, jest dla mnie mega ważny i mógłbym wiele zrobić dla rodziny, poświęcając swoją osobę”.

Źródło: pudelek.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama