Projekt „Lost” jest dla Dianne sposobem na pogodzenie się ze stratą dzieci, ale także pocieszeniem i nadzieją dla innych kobiet, które poroniły. Fotografka chce, aby wiedziały, że nie są same i że ona również przechodziła przez to, co one.

Reklama

„Utrata dziecka niesie za sobą ogromny smutek”

„Dzieląc się tymi zdjęciami, mogę poruszyć wiele kobiet, które doświadczyły tego, co ja – bolesnej straty dziecka. Nie są samotne w swojej podróży” mówi Dianne. Yudelson zabiera głos i zaczyna dialog, ma dość milczenia, na jakie skazywane są kobiety, które poroniły. Według niej utrata dziecka to tabu, a kobiety nie otrzymują wystarczającego wsparcia, by móc otwarcie mówić o swoich uczuciach.

„Myślę, że każdy zna kogoś, kto poronił. Matkę, żonę, siostrę, przyjaciółkę czy koleżankę z pracy – które nigdy o tym nie mówią” – dodaje Dianne. Wyrażenie emocji to dla niej jedyny sposób, by poradzić sobie z cierpieniem i utratą.

Zobacz także

Pozostałe zdjęcia możesz zobaczyć na stronie fotografki.

Po zobaczeniu zdjęć Dianne, wiele kobiet odważyło się po raz pierwszy otworzyć i opowiedzieć o swoich doświadczeniach i cierpieniu. Choć fotografka wychowała z mężem dwoje dzieci, nie ukrywa, że wciąż odczuwa ból z powodu straty pozostałych.

Co myślicie o takim sposobie radzenia sobie z emocjami?

Reklama

Czytaj także: Jakie mogą być przyczyny poronienia

Reklama
Reklama
Reklama