Reklama

Były już Lidlaki i Bush Baby, teraz przyszedł czas na dzikie zwierzaki. Od poniedziałku we wszystkich sklepach sieci Lidl dzieci mogą zebrać kolekcję 10 figurek zwierzaków z różnych stron świata. Jeżeli twój maluch kocha zwierzęta, to z pewnością będzie chciał je mieć, a że na tym świecie nic nie jest darmo, drogi rodzicu przygotuj się na wydatek. Czasu do ich zdobycia nie będzie dużo - promocja zwierzaków obowiązywać będzie dość krótko, od 18 marca do 14 kwietnia.

Zobacz także

10 naklejek i jestem twój

Do zdobycia są: lew, tygrys, krokodyl, żyrafa, zebra, słoń, kangur, lemur, pingwin i flaming. Nie obędzie się bez emocji, gdyż, aby mieć zwierzaka, trzeba uzbierać 10 naklejek. Z kolei, żeby otrzymać naklejkę, rodzic musi zrobić zakupy za minimum 30 złotych.

Rachunek jest prosty: na całą kolekcję będziemy potrzebować stu naklejek, a to oznacza to, że za wydane 300 złotych otrzymamy jedną zabawkę, zaś cała kolekcja wyniesie nas 3 tysiące złotych. Czy nie za dużo?

Kolekcja zwierzaków uzupełniona jest także o książeczkę edukacyjną z naklejkami (do kupienia za 7,99 złotych), zawierającą zagadki, kolorowanki i ciekawe informacje o zwierzętach świata. Można także kupić inne gadżety:

gra planszowa lidla
mat.pras. Lidla

Gry: Poznaj Dzikie Zwierzaki oraz Dzika Szybkość - 19,99 złotych

t-shirty dla dzieci (12,99 złotych) z wizerunkami ich ulubionych zwierzaków

pościel - 44,99 złotych

Kto pierwszy?

Od kilku lat sieci sklepowe - Biedronka i Lidl wypuszczają na rynek pluszaki dla dzieci, które można zdobyć przy okazji robienia zakupów w ich sklepach. Do tej pory niekwestionowanym liderem tych akcji była portugalska sieć sklepów. Biedronka podbiła serca swoich klientów, wypuszczając serię pluszowych zabawek, Świeżaków, przedstawiających owoce i warzywa, z których każde miało swoje własne imię. Maskotkę można było otrzymać, wymieniając naklejki, które to otrzymywało się za zrobienie zakupów na określoną kwotę. Pluszaki szybko zrobiły furorę, również w sieci, stając się tematem wielu żartów i zabawnych historii.

Niemiecki konkurent odpowiedział na to Lidlakami - także pluszowymi maskotkami, przedstawiającymi warzywa i owoce. Nie była to jednak aż tak udana akcja, gdyż zabrakło w niej ducha rywalizacji. Nie trzeba było zbierać naklejek, zabawki były dostępne na normalnych zasadach zakupu. Teraz ma być dreszczyk emocji związany z gromadzeniem naklejek, a dzieci to uwielbiają!

Lidl zastosował również pewne utrudnienie. Aby otrzymać naklejkę, na paragonie nie mogą się znaleźć wyroby alkoholowe, tytoniowe, produkty lecznicze oraz - i to może wydawać się dziwne - preparaty do początkowego żywienia niemowląt. Internauci złośliwie komentują, że Lidl chce uniknąć sytuacji, jakie miały miejsce w Biedronce, kiedy młode matki próbowały skłonić innych do przekazania im maskotek z powodu dziecka.

Czy uda się sieci osiągnąć sukces? Zobaczymy, o tym zdecydują dzieci. Jeżeli seria gumowych figurek przypadnie im do serca, rodzice będą mieli spory problem z odmową pójścia na zakupy.

Czy podobają się wam dzikie zwierzaki i kupicie je dzieciom? Napiszcie w komentarzach!

Źródło: pikio.pl

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama