Ekspresowy poród w Poznaniu! Nie zgadniesz, kto pomógł dziecku przyjść na świat
Pani Joanna zaczęła rodzić w drodze do szpitala. Gdyby nie pomoc bliskiej osoby, ta historia mogłaby mieć inne zakończenie!
![Nowo narodzona dziewczynka w szpitalu Nowo narodzona dziewczynka w szpitalu](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/56/2024/05/imgtBwAMp-16d2ae9.jpg?quality=90&resize=980,654)
Inga nie mogła się doczekać, aż przyjdzie na świat. Tak bardzo się spieszyła, że nie poczekała, aż jej mama, Joanna dojedzie do szpitala.
Poród w 15 minut
Pani Joanna jechała ze Swarzędza do szpitala w Poznaniu. Towarzyszyła jej teściowa. Nagle odeszły jej wody i dostała silnych skurczy. Wiedziała, że poród już się zaczął, a przez korki nie zdąży dojechać do szpitala na czas. "Nie wiedziałam, co się dzieje tak naprawdę. Byłam w szoku, że to się tak szybko toczy" – przyznała pani Joanna w rozmowie z TVN24.
Teściowa pani Joanny zadzwoniła pod numer alarmowy. Dyspozytorka pogotowia wyjaśniała krok po krok, jak ma postępować. Zaledwie po 15 minutach na świecie pojawiła się maleńka Inga!
W rozmowie z TVN24 pani Joanna przyznała, że chciała urodzić szybko – pierwszą córkę rodziła 13 godzin – nie spodziewała się jednak, że Inga przyjdzie na świat w 15 minut!
Jak długo wy rodziłyście? Piszcie w komentarzach!
Zobacz także
Zobacz także: Jak szybko urodzisz? Oblicz! – test
Źródło: tvn24.pl