Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek-Majdan, to jedna z bardziej znanych celebryckich par, które z chęcią dzielą się swoim prywatnym życiem. Mają za sobą długie oczekiwanie na wspólne dziecko i procedurę in vitro. Para doczekała się w końcu synka Henia, który jest ich oczkiem w głowie. Maluszek zachwyca fanów, jednak okazuje się, że nie wszystko jest tak kolorowe, jakby mogłoby się wydawać, parząc na instagramowe konta Radosława Majdana i jego żony. Były reprezentant Polski udzielił ostatnio wywiadu w ramach cyklu „Żurnalista – Rozmowy bez kompromisu”. W podcaście opowiadał o pracy, piłce nożnej, ale także o rodzinie i o byciu tatą.

Reklama

Rodzina przede wszystkim

Radosław Majdan najpierw był przybranym tatą dla synów Małgorzaty Rozenek, jednak zajmowanie się niemowlakiem to zupełnie coś innego. – Nawet mam mało czasu w nocy, jak się okazuje, na spanie... Mam dni, że jestem naprawdę wrakiem człowieka, ale z drugiej strony tyle, ile później Heniu oddaje w dzień swoją energią, uśmiechem. To jest po prostu niewiarygodne – mówił Radosław Majdan w rozmowie z Żurnalistą.

Jednocześnie wyznał, że dzięki ojcostwu zrozumiał to, o czym zawsze mówiła jego mama czy rodzeństwo. – Ja dziś rozumiem troskę rodzica. Cały czas się martwię o mojego syna. Aż żona się ze mnie śmieje (...). Chodzę za nim, żeby się nie wywrócił, noszę go na rękach. Mam w sobie tę troskę, bo jak się wywróci i zaczyna płakać, to pęka mi serce, ale to jest nieodzowne, tak dzieci uczą się egzystować w świecie, trochę na zasadzie prób i błędów, natomiast ja tego cierpienia chciałbym mu oszczędzić od pierwszych miesięcy, nawet nie lat. Tak to się odbywa – opowiadał.

Nowe priorytety

Radosław Majdan podczas wywiadu wyznał także, że po narodzinach Henia zmieniły się priorytety w jego życiu. Rodzina jest teraz najważniejsza. – Jestem strasznie szczęśliwy, że urodził się Henio, że mam rodzinę. To jest dla mnie reset – wyznał.
Przyznał także, że choć nie przejmuje się hejtem pod własnym adresem, to gdy uderza on w jego żonę albo chłopców, trudno mu zachować spokój. – Nie akceptuję takiego skoku czy ataku na moją rodzinę i to bardziej mnie denerwuje niż jakieś takie wycieczki w moim kierunku – wyznał celebryta.

Źródło: spotify.com/Żurnalista - Rozmowy bez kompromisu

Zobacz także

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama