Reklama

Epidemia koronawirusa sprawiła, że galerie handlowe w związku z zamknięciem butików stracą łącznie niemal 1,5-5 mld złotych, a jeśli wizyty klientów zniechęconych nowymi zasadami obowiązującymi w galeriach będą rzadsze, straty mogą być jeszcze większe. Jak informuje portal bankier.pl, część firm już postanowiła wypowiadać umowy najmu z uwagi na obecną sytuację ekonomiczną. Należy do nich popularny LPP, który zarządza taki markami jak Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay. Właściciel spółki zrezygnował z najmu niektórych powierzchni w centrach handlowych w Polsce. Grupa LPP poinformowała, że rezygnacja umów dotyczy około 29,5 proc. ogólnej powierzchni handlowej wykorzystywanej przez grupę LPP.

Reklama

Reserved i Mohito wycofują się z galerii

Sławomir Łoboda, wiceprezes zarządu LPP uzasadnia decyzję spółki zbyt wysokimi cenami czynszów i koniecznością ochrony miejsc pracy, kosztem rezygnacji z części kosztownych powierzchni:

„Czynsze na dotychczasowym poziomie nie są w żaden sposób uzasadnione, biorąc pod uwagę ograniczony zakres usług, jakie w związku z restrykcjami w handlu mogą obecnie świadczyć galerie handlowe dla użytkowników lokali i swoich klientów. Brak dostosowania wysokości czynszów do obecnej sytuacji galerii handlowych oznaczałyby konieczność zamykania sklepów, a tym samym zwolnień pracowników, a tego za wszelką cenę staramy się uniknąć”.

Łoboda zaznacza także, że cały sektor handlu i usług zmaga się od kilku tygodni z tragiczną sytuacją finansową: „Jeśli chcemy obronić miejsca pracy, musimy jak najszybciej dostosować warunki prowadzenia działalności handlowej, w tym w szczególności kosztów najmu, do nowej rzeczywistości. Każdy dzień zwłoki w tej sprawie zwiększa ryzyko gigantycznej fali zwolnień”.
Wiceprezes LPP zaznacza jednak, że spółka wyraża gotowość do podjęcia rozmów z galeriami na temat nowych umów, które będą zwierały warunki adekwatne do nowych okoliczności.

Empik rezygnuje z 40 sklepów

Grupa Empik także postanowiła zrezygnować z 40 umów najmu w galeriach handlowych. Właściciele Empiku nie wykluczają, że mogą zrezygnować z kolejnych placówek, które znajdują się w galeriach. Sieć jest obecnie na etapie negocjacji nowych warunków najmu. Jak informuje biuro prasowe firmy:

„Grupa Empik prognozuje, że ze względu na stan epidemii, który będzie polską rzeczywistością przez kolejne kilkanaście miesięcy, centra handlowe zanotują znaczące spadki odwiedzalności. Nowy reżim sanitarny, zamknięte kina, ograniczony dostęp do stref fitness i rozrywki, foodcourtów, a także potencjalne bankructwa mniejszych sieci, spowodują, że duże centra handlowe stracą znacząco na swojej atrakcyjności”.

Do decyzji Empiku przyczynił się także wzrost w sprzedaży online i digital, której udział w 2019 roku zbliżył się do 40 proc. obrotów. Sieć zapowiada dalsze inwestycje w tym obszarze.

Robiliście zakupy w tych sklepach? Będzie ich wam brakowało?

Źródło: bankier.pl, busissnesinsider.com.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama