Sejm przyjął kontrowersyjną ustawę: kajdanki, paralizatory i kaftany bezpieczeństwa w poprawczaku
W czwartek (06.07.2022 r.) Sejm przyjął bardzo kontrowersyjną ustawę dotyczącą resocjalizacji nieletnich. W związku z nowymi przepisami do punktów resocjalizacyjnych będą mogły trafiać już nawet 10-latkowie. Ustawa wejdzie w życie, jeżeli podpisze ją prezydent Andrzej Duda.
Według autorów projektu jego celem jest użycie „bardziej skutecznych środków resocjalizacji, adekwatnych do stopnia demoralizacji nieletnich”.
Zgodnie z ustawą do zakładów poprawczych obligatoryjnie będą trafiać nieletni sprawcy, którzy dopuszczą się najpoważniejszych przestępstw, takich jak: gwałt, pedofilia, zabójstwo. Będą oni mogli przebywać tam aż do ukończenia 24. roku życia (czyli okres pobytu będzie mógł wydłużyć się o 3 lata). Dolną granicą wieku będzie jednak... 10 lat, a nie jak do tej pory – 13. Oznacza to, że w zakładzie poprawczym będą mogli się znaleźć 24-latkowie (osoby dorosłe) i 10-latkowie (dzieci).
Surowe metody resocjalizacji nieletnich
Ustawa zezwala także na użycie środka bezpośredniego przymusu wobec nieletnich, a co za tym idzie – rozszerzą się uprawnienia pracowników zakładów poprawczych. Jeżeli siła fizyczna okaże się niewystarczająca, będzie można wychowanków młodzieżowych ośrodków wychowawczych i schronisk dla nieletnich obezwładnić, zastosować izolatkę oraz użyć:
- kajdanek na ręce lub nogi,
- kaftana bezpieczeństwa,
- pasa obezwładniającego,
- chemicznych środków obezwładniających,
- paralizatora.
Dyrektor będzie mógł karać uczniów
Z kolei w przypadku lżejszych przestępstw, ustawa daje możliwość ukarania ucznia przez dyrektora szkoły. Może on ukarać go poprzez prace porządkowe na terenie szkoły, np.:
- grabienie liści,
- koszenie trawy,
- mycie korytarzy,
- malowanie (np. ścian).
Jako środki wychowawcze w projekcie ustawy znalazły się także: pouczenie, ostrzeżenie ustne, ostrzeżenie pisemne, przeproszenie osoby pokrzywdzonej.
Głosy krytyki
Przeciwni reformie byli politycy opozycji, tłumacząc, że projekt powiela błędy ustawy, która obowiązuje obecnie.
Z kolei eksperci z biura Rzecznika Praw Obywatelskich zauważyli, że bardzo kontrowersyjna jest dolna granica wieku nieletnich trafiających do zakładów poprawczych.
„Jak wskazali specjaliści z zakresu resocjalizacji, wiek ten jest zbyt niski. Przeciętny rozwój intelektualny i emocjonalny 10-latka nie pozwala bowiem na przyjęcie, by w wystarczającym stopniu mógł mieć on zinternalizowane zasady funkcjonowania w społeczeństwie, a zatem by w przypadku ich złamania można było mówić o demoralizacji” – brzmi komunikat Rzecznika Praw Obywatelskich.
Zastrzeżenia budzą też środki wychowawcze, które będą mogły być stosowane w zakładach poprawczych.
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl, Rzeczpospolita
Piszemy też o: