Dzięki nagraniu z telefonu komórkowego można w miarę dokładnie odtworzyć przebieg wydarzeń. Doszło do nich 6 lutego na pokładzie samolotu amerykańskiej linii Delta Airlines lecącego z nowojorskiego lotniska im. Johna F. Kennedy'ego do Syracuse w stanie Nowy Jork.

Reklama

Dziecko było spokojne, ale i tak przeszkadzało

Młoda mama 19-letnia Marissa Rundell wsiadła do samolotu z 8-miesięcznym Masonem. Chwilę później miejsce obok nich zajęła kobieta. Od razu dała upust swojemu niezadowoleniu z towarzystwa, miała stwierdzić, że to nie jest miejsce dla kobiety z dzieckiem. Podeszła i zatrzasnęła schowek na torby. Powiedziała: to jest niedorzeczne"- relacjonuje mama dziecka. Na uwagę, że powinna uważać na to, co mówi, kobieta miała wulgarnie odpowiedzieć Marissie, aby się nie odzywała. Jej zachowanie było niezrozumiałe, gdyż dziecko było spokojne i nie płakało.

Stewardesa nie pozwoliła na poniewieranie mamy

Napiętą sytuację próbowała opanować stewardesa. Zaproponowała niezadowolonej pasażerce, że może skorzystać z następnego lotu i wybrać bardziej dogodne dla siebie miejsce. To jeszcze bardziej ją rozsierdziło. Przepychanka trwała ponad 10 minut. Kobietę ostatecznie usunięto z samolotu.

Mama umieściła filmik na Facebooku wraz z komentarzem: "Ta dama myślała, że będzie niegrzeczna dla mnie i Masona, teraz nie ma jak wrócić do domu. Dziękuję uroczej stewardessie Delta za to, że nie pozwoliła, aby ta kobieta nas nękała".

Zobacz także

Za stewardesą murem stanęło kierownictwo linii Delta Airlines. Jej rzecznik powiedział: "Prosimy klientów, by podczas lotu zachowywali się uprzejmie i szanowali siebie nawzajem. Zachowanie klienta wobec klienta podczas lotu z Nowego Jorku do Syracuse było niezgodne z tymi standardami".
Postawa stewardesy spotkała się z uznaniem w komentarzach w sieci. "Brawo, zachowałeś spokój, w sytuacji tak głupiego zachowania" - napisała jedna z osób. Inna dodała: "Ta kobieta robiła więcej hałasu i zamieszania niż dziecko, które podczas całego tego zajścia nawet nie odezwało się".

Podróż z dzieckiem samolotem

Podróż samolotem z małym dzieckiem to z pewnością stresujące przeżycie zarówno dla nas, jak i dla naszego malucha. Warto zadbać z wyprzedzeniem o pewne rzeczy, tak aby nie dochodziło do sytuacji, jak ta opisana na pokładzie samolotu Delty. Musimy też zdawać sobie sprawę, że nie wszyscy pasażerowie mogą lubić dzieci i w sytuacji zwłaszcza długiego lotu, reagować nerwowo na każde zachowanie dziecka.

Dlatego warto:

  • wybierać loty wieczorne, tak, aby dziecko podróż przesypiało,
  • zarezerwować dla malucha osobne miejsce, najlepiej przy oknie, tak aby skupić jego uwagę na widoku lotu,
  • zarezerwować miejsce blisko przejścia i toalet,
  • mieć pod ręką kocyk lub tetrę, aby osłonić malucha przed zbyt dużą liczbą bodźców.


Z pewnością rodzice powinni świecić przykładem i zachować spokój. Dziecko współodczuwa i czuje, kiedy się denerwujemy. Jeśli jesteśmy dobrze przygotowani i pozytywnie nastawieni, to jest duża szansa na sukces. Ostatecznie można też zastosować "metodę na Clooneya". Znany amerykański aktor George Clooney podczas podróży samolotem - z Ameryki do Wielkiej Brytanii w towarzystwie żony i 6-miesięcznych bliźniąt rozdał pasażerom wygłuszające słuchawki, do których dołączył karteczkę z napisem "Przepraszamy, na zapas".

A wy co sądzicie na ten temat? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach.

Źródło: Independent.ie

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama