Kasia Zielińska opublikowała na swoim profilu na Instagramie zdjęcie, na którym widać, jak trzyma na rękach noworodka. Podpisała je „Kazik” oraz „Fajny czas”. Dodała też tag „Listy do M”, ale fanki najwyraźniej tego nie zauważyły i sądziły, że Kasia już urodziła i pokazała zdjęcie z synem. Wiele z nich gratulowało aktorce, ale były też takie, które mocno skrytykowały imię chłopca. A wy co o nim myślicie?

Reklama

Kasia Zielińska pochwaliła się zdjęciem z nowo narodzonym chłopcem

Aktorka w ciąży tryska energią, nie narzeka też na brak dobrego humoru. Postanowiła nieco sobie zażartować i opublikowała zdjęcie z noworodkiem na rękach. Dopisała oczywiście, że to kadr z filmu „Listy do M”, ale kto by się tym przejmował. Fanki od razu zaczęły rozpisywać się z gratulacjami i komentarzami na temat tego, czy wybór imienia był słuszny. A aktorka jedynie przypomniała sobie scenę z filmu, w którym grała i który z racji zbliżających się wielkimi krokami Świąt Bożego Narodzenia znowu cieszy się dużą popularnością wśród widzów.

Aktorka pewnie ma kolejny powód do śmiechu, czytając komentarze internautek. Jedne życzyły zdrowia i gratulowały dzidziusia, co jest akurat bardzo miłe, ale inne dywagowały na temat tego, że imię „Kazimierz” jest fatalnym pomysłem. Pisały: „biedne dziecko ...co raz gorsze te imiona wymyślają ;/ (starodawne wracają ponoć)”, „Serio kazik?” „Ludzie co wam odbija z tymi heńkami, ryskami i innymi..... Jezu wszystko płkkniecie, bo modne,ale brzydkie....... Przypal jeden wielki”. Jedna z internautek przyznała: „nabrałaś Kasiu wszystkich... Swoją drogą kiedy prawdziwe maleństwo przyjdzie na świat?”. Dobre pytanie, my też czekamy już z niecierpliwością na wieści o „prawdziwym Kaziku” Kasi Zielińskiej.

Zobacz też: Weronika Rosati nie wstydzi się PR-u na córce jak Natalia Siwiec

Reklama

Źródło: Instagram

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama