O tym, że rodzeństwa bliźniacze połączone są wyjątkową, niepowtarzalną więzią, słyszeliśmy nieraz. Podobno nawet kiedy jedno z nich mocno coś odczuwa, np. ból lub lęk, drugie również. Dwoje, a jakby jedno. Ale czy do takiego stopnia, że gdy jedna z bliźniaczek zaczyna rodzić, u drugiej również zaczyna się akcja porodowa? Ta historia pokazuje, że tak!

Reklama

Bliźniaczki urodziły swoje dzieci jednego dnia

Choć termin porodu każdej z sióstr był inny, zgodnie z ustaleniami lekarzy różnica miała wynieść 13 dni, dzieci przyszły na świat w odstępie zaledwie 20 godzin. To nie mógł być przypadek, a przeznaczenie!

Jak to się stało, że obie siostry zostały mamami tego samego dnia i to w jednym szpitalu?

Na początku każda z nich – Rachael i Becky - miała rodzić w innej placówce. Kiedy jednak poród Rachael się opóźniał i w żaden sposób nie udawało się go przyspieszyć, Becky zdecydowała się przyjechać, by wesprzeć siostrę i chociaż potrzymać ją za rękę. Kiedy w końcu u Rachael akcja porodowa przyspieszyła, Becky poczuła, że i ona zaczyna rodzić. Rachael powitała na świecie syna Williama o 22.41. U Becky jednak poród nie postępował za wiele, a dziecko nie mogło przybrać dobrej pozycji do wyjścia. Rachael postanowiła więc wspomóc siostrę i odwiedziła ją wraz ze swoim nowo narodzonym synem. Becky parła jeszcze przez 24 minuty i w końcu urodziła. Stało się to zaledwie 20 godzin po porodzie siostry. Obie twierdzą, że udało się to tylko dzięki "wyjątkowej bliźniaczej mocy". Jesteśmy pod wrażeniem!

Słyszeliście o podobnie niewiarygodnych historiach?

Zobacz też: "To nie było przyjemne!" – zdradza mama małego giganta urodzonego siłami natury

Zobacz także
Reklama

Źródło: www.newidea.com.au, Facebook/Rachael McGeoch

Reklama
Reklama
Reklama