Reklama

Nieznajomy mężczyzna zatruł jedzenie dla niemowląt w jednym z supermarketów w Friedrichshafen w Niemczech – podaje Gazeta.pl. Mężczyzna żąda okupu. Grozi, że jeśli go nie dostanie, zatruje pokarm również w innych produktach spożywczych.

Reklama

Otruł żywność dla dzieci dla okupu

W jednym z marketów w Friedrichshafen w jedzeniu dla niemowląt znaleziono etylenoglikol – bezwonną substancję, która może być trująca zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. O truciźnie poinformował przestępca – mężczyzna wysłał do lokalnych drogerii i supermarketów mail z żądaniem zapłaty 10 milionów euro. W mailu podał adresy sklepów z zatrutym jedzeniem i zagroził, że jeśli nie otrzyma okupu, zatruje dwadzieścia kolejnych produktów. Policja przebadała pokarm. Trującą substancję znaleziono w pięciu słoiczkach.

Policjanci ostrzegają, że choć ze sklepowych półek usunięto całą dostępną żywność dla niemowląt, nie oznacza to, że pozostałe produkty spożywcze są bezpieczne. Alarmują, że można ufać wiadomości od truciciela – jeśli zatruł raz, może zatruć ponownie.

Policja opublikowała zdjęcia mężczyzny podejrzanego o popełnienie przestępstwa i prosi o pomoc w poszukiwaniach. Jednocześnie uspokaja, by nie wpadać w panikę i alarmuje, by zgłaszać wszelkie niepokojące sygnały, np. gdy zakupiony towar okaże się uszkodzony.

Co to jest etylenoglikol?

Substancja, której użył przestępca, to etylenoglikol – bezwonny i bezbarwny płyn o słodkawym smaku, używany głównie do produkcji płynów przeciw zamarzaniu.

Zobacz także: 12 mitów o karmieniu niemowlaka

Reklama

Źródło: telegraph.co.uk, gazeta.pl, Facebook

Reklama
Reklama
Reklama