Być księżniczką?
Chciałabym się wam zwierzyć, moi drodzy Czytelnicy, że bardzo lubię bajki; zwłaszcza te wszystkie nowoczesne, animowane kreskówki.
- Beata Dranikowska
Moją szczególną uwagę zwróciła intensywna promocja filmu „Merida waleczna” („Brave”), którego polska premiera zapowiedzenia jest na 17 sierpnia. „Merida” to opowieść o szkockiej księżniczce z dawnych czasów, która kocha niezależność i uwielbia przygody… W zwiastunie oglądamy próby zdobycia ręki księżniczki przez nieudolnych kandydatów, którzy w ramach zalotów popisują się umiejętnościami łuczniczymi – gdy nagle zniecierpliwiona księżniczka dosłownie bierze sprawy w swoje ręce i strzela z łuku w sposób, który nie pozostawia wątpliwości, że na ten moment nie znajdzie się równie dobry strzelec.
Można zatem przypuszczać, że naszą księżniczkę będzie bardziej interesowało rozwijanie własnych kompetencji i samodzielne sprawdzenie siebie w świecie, niż zamążpójście; tym bardziej, że sama stanowczo określa, że „chce walczyć o prawo do swojej własnej ręki”.
Zobacz zwiastun filmu "Merida waleczna":
Ale zaraz, zaraz… pomyślicie zapewne, drodzy Czytelnicy. Bajka o księciu i księżniczce? Znamy, znamy! Ona jest piękna, powabna, i czeka, aż książę na białym koniu uratuje ją z wieży, wyzwoli spod czaru jakiejś złej wiedźmy, zabierze ze sobą, i będą żyli długo i szczęśliwie… Skąd więc nagle ta zbuntowana księżniczka?!
Więcej o disneyowskich księżniczkach - tych uległych i tych zbuntowanych - czytaj na blogu Beaty Dranikowskiej.