Reklama

„Pracujące mamy” rozkładają macierzyństwo na czynniki pierwsze. Jego bohaterki szybko przekonają się życie jak z obrazka nie istnieje, a kłótnia z przyjaciółką to dopiero początek problemów. Zmęczenie, chaos, samotność, ale też intrygi, zdrady i łzy – ten serial pokazuje macierzyństwa bez filtra. Idealny na wieczór, gdy dzieci już śpią, a tobie potrzeba zrozumienia i śmiechu tak szczerego, że aż boli brzuch.

Reklama

W tym artykule:

Kim są bohaterki serialu „Pracujące mamy”?

Kate, Anne, Frankie i Jenny – cztery kobiety, które poznają się na spotkaniu grupy wsparcia dla mam. Każda z nich mierzy się z innymi wyzwaniami. Jedna wraca do pracy w agencji PR, inna próbuje poradzić sobie z depresją poporodową, kolejna odbudowuje życie po zdradzie i rozwodzie. To nie są grzeczne, pastelowe bohaterki o przewidywalnych reakcjach. Popełniają błędy, przeklinają, czasem mają dość własnych dzieci. I właśnie za tą szczerość pokochali je widzowie.

Reżyserka inspirowała się życiem

Serial stworzyła Catherine Reitman, która gra też jedną z głównych ról – Kate Foster. Reitman, prywatnie mama dwójki dzieci, inspirowała się własnym życiem. W obsadzie znajdziemy też Dani Kind (Anne), Jessalin Wanlim (Jenny) i Juno Rinaldi (Frankie). Reżyseria i scenariusz są dopracowane, a dialogi brzmią znajomo – te zdania na pewno już kiedyś słyszałaś na przedszkolnym korytarzu. To serial pisany przez kobiety i dla kobiet, bez dodatkowej porcji lukru, za to z dużą dawką prawdy, ironii i rozbrajającego humoru. Śmiejesz się, wzruszasz, a przede wszystkim czujesz, że ktoś wreszcie opowiedział twoją historię.

Za co mamy pokochały ten serial?

Reitman nawet nie próbuje udawać, że macierzyństwo to wieczne przytulaski z dzieckiem, spacery i spokojne wieczory przy winie. Pokazuje bałagan, zmęczenie, dylematy i poczucie winy, które trwa bez końca. Przypomina, że każda z nas kiedyś uczyła się karmić, przewijać i nie tracić przy tym głowy. Obśmiewa nasze traumy, ale z ogromną empatią. To serial, przy którym można się śmiać i ryczeć jednocześnie. Dosłownie.

Widzowie chwalą za szczerość. Gdzie obejrzeć serial?

Widzowie na IMDb chwalą go za autentyczność i trudno się z nimi nie zgodzić. To serial, który nie boi się prawdy. Pokazuje, że płacz jest OK, zmęczenie też jest OK, a żadna z nas nie musi wszystkiego ogarniać. Choć to banał, o którym trąbi się w Internecie, wiele kobiet wciąż czuje presję na perfekcyjny dom i życie rodzinne. Ten serial przypomina, jak ogromna siła tkwi w kobietach i kobiecej przyjaźni. Idealny wybór na wieczór po ciężkim dniu… albo cały weekend – najlepiej od razu z kilkoma sezonami.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama