Reklama

Zastanów się, czy twój chorowity kilkulatek bardziej niż egzotycznych wojaży nie potrzebuje dobroczynnej zmiany klimatu. Nie musicie jechać za granicę – wystarczy wyjazd nad Bałtyk czy w Tatry. Zobaczysz – taka wakacyjna inwestycja zwróci się w dwójnasób podczas jesiennych i zimowych infekcji.

Reklama

Jak działa zmiana klimatu?

Dziecko przystosowuje się do klimatu miejsca, w którym na co dzień mieszka. Zmiana otoczenia jest bodźcem dla organizmu, by się przystosował. Działa to podobnie jak ćwiczenia sportowe – trenowanie mięśni sprawia, że stają się one znacznie sprawniejsze. Podobnie jest z układem odpornościowym. Im większy bodziec (czym jest zmiana klimatu), tym skuteczniej działa i dziecko łatwiej przystosowuje się do zmiennych warunków w kapryśnych porach roku, np. jesienią czy zimą. Dokąd zatem jechać? To zależy głównie od kondycji Twojego dziecka.

Dokąd jechać z dzieckiem po zdrowie?

• Nad morze po odporność
Zaletą klimatu nadmorskiego jest tzw. aerozol morski, czyli drobinki wody zawarte w powietrzu, które powstają wskutek rozbryzgu fal. Dzięki temu zawartość jodu w powietrzu jest nad morzem wielokrotnie większa niż w Polsce centralnej. A jod bierze udział w produkcji hormonów tarczycy, które regulują metabolizm, pracę układu nerwowego, mięśniowego, krążenia, odpowiadają za rozwój fizyczny i umysłowy dziecka.
Latem powinny wyjeżdżać nad morze maluchy z alergiami wziewnymi, gdyż w porównaniu do obszarów podgórskich lub górskich pylenie roślin jest tu znacznie mniejsze. Klimat morski jest też wskazany dla dzieci, które miewają często infekcje dróg oddechowych.
Zalety: Z wyjazdu nad morze będzie zadowolone każde dziecko, bo maluchy uwielbiają bawić się w piasku. Nie zapomnij zabrać ze sobą łopatek i foremek!

• W góry z alergikiem
Dla klimatu górskiego charakterystyczne są częste zmiany pogody. To bardzo dobry trening dla układu odpornościowego. Poza tym im wyższe partie gór, tym powietrze jest mniej zanieczyszczone. Ten klimat polecany jest szczególnie tym maluszkom, które mają problemy z niedokrwistością, alergiami, nadczynnością tarczycy, a także dzieciom powracającym do zdrowia.
Zalety: Wakacje w górach to dobry pomysł dla aktywnych przedszkolaków. Jeśli dziecko lubi długie spacery, na pewno pokocha górskie wędrówki.

• Do leśniczówki z niemowlakiem
Obszary leśne dominują głównie na nizinach. Duże skupiska drzew są świetną zaporą dla silnych wiatrów, dzięki czemu powietrze jest tam bardzo wilgotne. Wiosną i latem drzewa, zwłaszcza lasy sosnowe, wydzielają olejki eteryczne, które działają leczniczo na drogi oddechowe. Taki łagodny klimat jest wprost idealny dla niemowląt, dzieci, które muszą prowadzić oszczędny tryb życia oraz dla małych rekonwalescentów, którzy właśnie wracają do zdrowia po przebytej chorobie.
Zalety: Podczas spokojnego urlopu w lesie możesz zapoznać pociechę z leśną fauną i florą. Maluchy polubią z pewnością zbieranie grzybów, jagód czy borówek.

Ile powinien trwać wyjazd?

Wyjedźcie z dzieckiem na co najmniej trzy tygodnie. Najlepiej jednak zorganizować sześciotygodniowe wakacje. Ten czas jest potrzebny, bo pierwsze dni to tzw. faza adaptacyjna. Dziecko może być osłabione, bardziej śpiące lub pobudzone. Dopiero po tym czasie maluch w pełni korzysta ze zmiany klimatu. Jeśli nie możesz pozwolić sobie na tak długi urlop, poproś dziadków, by zostali z maluchem nad morzem dodatkowy tydzień.
Niemowlętom nie zmieniaj gwałtownie klimatu. Wystarczy, że na wakacje wyjadą z dużych miast tam, gdzie powietrze jest czystsze. Ale nie znaczy to, że nie mogą wyjechać nad morze czy w góry. W czasie jednych wakacji nie przemieszczajcie się co chwilę z gór na Mazury, a potem nad morze. Aby zmiana klimatu mogła przynieść rezultaty, dziecko musi spędzić długi czas w jednym miejscu. Klimatyczna huśtawka może nie poprawić odporności dziecka. Jeśli dolegliwości dziecka nie były poważne lub nawracające, nie musicie jechać do sanatorium. Już sam wyjazd całą rodziną pozwoli podreperować zdrowie.

Konsultacja: dr Elżbieta Tomaszewska, pediatra, laryngolog

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama