Anka żona, matka dwójki dzieci, stała praca, średnia pensja, kredyt hipoteczny (nie daj Boże we frankach) – taki standardzik, a nawet lepiej niż standardzić, bo praca stała, a nie śmieciowa, sezonowa. Wraz z nadejściem czerwca rozpoczyna się znienawidzony przez nią sezon przedurlopowy, który za chwilę zastąpi jeszcze bardziej znienawidzony – sezon urlopowy.

Reklama

Cechy charakterystyczne sezonu urlopowego – przechwałko-rozmówki w pracy:

- Gdzie jedziecie w tym roku na wakacje, bo my do Włoch?
- Włochy – my byliśmy tam w zeszłym roku. Teraz stawiamy na egzotykę – Tunezja.
- My planujemy podróż po Ameryce, nie będzie nas przez miesiąc.
Mogą też być w wydaniu kolonijnym:
- Moje dzieci w tym roku jadą na 2 tygodnie na kolonie tenisowe, a potem 10 dni będą na obozie jeździeckim.
- Ja wysyłam swoją córkę na obóz językowy do Londynu.
- Anka, a Ty jedziesz na wakacje? Na jaki obóz pojadą twoje dzieci?
- Mmm, no nie wiem jeszcze. Zobaczymy. Pracy dużo, nie wiem, czy uda mi się wziąć wolne.
- No nie wygłupiaj się, przecież musisz zadbać o rodzinę. No chyba nie chcesz, żeby się rozpadła?!

Tak, Anka nie chce, żeby jej rodzina się rozpadła i marzy o wspólnym rodzinnym wyjeździe już nawet nie do Włoch czy Tunezji, wystarczą polskie Mazury. Jest tylko jedno małe, maleńkie "ale" – nie stać jej na to. Tak Anka jest dorosłą osobą i wie, że pieniądze trzeba odkładać. W tym roku nawet bardzo się starała, ale co tylko uzbierała jakąś sumkę, to albo Kubie wypadła plomba i trzeba było wydać na dentystę, albo Piotrek potrzebował naprawy aparatu ortodontycznego, z czasem też pralka się popsuła i wymagała szybkiej naprawy. Tym sposobem odłożona kupka malała i malała, aż nagle postanowiła zniknąć – złośliwe właśnie w czerwcu. Anka nie lubi znikającej kupki, ale jeszcze bardziej drażnią ją pytania współpracowników. Czy przez to, że nie wyjedzie na wakacje, zniszczy swoją rodzinę? Czy to wystarczający powód, by nazwać ją złą matką?

Zobacz też: Urlop może być ciężką pracą, gdy masz dzieci – felieton matki

Reklama

Kilka rad dla wszystkich Anek:

  • Nie ilość czasu spędzonego z rodziną, a jego jakość jest ważniejsza. Można wyjechać z dzieckiem na wakacje i ani razu się z nim nie bawić.
  • Organizuj dziecku jednodniowe wypady np. do Zoo, muzeum, na basen, dzięki temu, będzie miało dużo wspomnień z wakacji, o których z pewnością chętnie opowie rówieśnikom (Szukasz pomysłu na wycieczkę z dzieckiem? Skorzystaj z naszej mapy atrakcji dla dzieci.)
  • Mów otwarcie: "Bardzo chciałabym jechać do Włoch, ale nie uda mi się to w tym roku."
  • Nie czuj się gorsza! Miliony rodzin jest w podobnej sytuacji.
  • Nie myśl, że tak będzie zawsze. Skup się na teraźniejszości. Jeśli jednak żyjesz marzeniami, podejmij kroki, które pomogą ci je zrealizować – może pora zmienić pracę, albo powalczyć o podwyżkę?
Reklama
Reklama
Reklama