Ania Starmach na spacerze z córeczką (Ten wózek kosztuje fortunę!)
Gwiazda MasterChefa ceną wózka zdetronizowała Lewandowskich i poszła w ślady Natalii Siwiec! Jaka to marka i ile trzeba na niego wydać? Wygląda niepozornie. Nowo narodzona córeczka o wybitnie słowiańskim imieniu na pewno docenia taki luksus?
Ania Starmach (31 l.) wybrała się na pierwszy spacer z córeczką o słowiańskim, oryginalnym i cudownie brzmiącym imieniu - Jagienka. Był lekki mróz. Świeżo upieczona mama cieszy się z uroków macierzyństwa i choć nie pokazuje na zdjęciach twarzy dziecka, to na jej Instagramie mogliśmy już podziwiać rączkę malutkiej, pierwsze wyjście mamy bez córki (bez makijażu i w czapce) oraz właśnie - pierwszą jazdę w wózku.
Luksusowy pojazd na pierwszy spacer
Uwagę wszystkich przykuł jednak szary pojazd Jagienki. To model marki Silver Cross. Jego luksusowa wersja Silver Cross Surf Aston Martin kosztuje ok. 15 000 złotych! Do tej pory ten dokładnie wózek pojawiał się także na Instagramie Natalii Siwiec i Kasi Zielińskiej. Ma dodatki robione ręcznie z bajecznych jakościowo materiałów typu kaszmirowy kocyk lub "wkładka na siedzisko spacerowe, wykonana przez najlepszych garbarzy z najlepszej jakości futra owiec z Buckfastleigh w Devonie w Anglii." Ale model Surf (bez logo Aston Martina i ekskluzywnych akcesoriów) można kupić już za - bagatela - ok. 6 000 zł. To wersja 2 w 1, wózek wielofunkcyjny (gondola i spacerówka w jednym). Jak Wam się podoba?
Podeskcytowana mama na pierwszym spacerze
Gwiazda MasterChefa była zdecydowanie podekscytowana pierwszym spacerem z dzieckiem, bo napisała pod zdjęciem emocjonalne słowa:
"Odkąd Jagna jest z nami, codziennie się czegoś uczę. Wszystko jest nowe, wszystko może zaskakiwać, wszystko może cieszyć. I choć z plecakiem zwiedziłam pół świata to emocje jakie towarzyszyły naszemu pierwszemu spacerowi, zostawiają wszystkie destynacje daleko w tyle! Malutka- dziękuję! Mamusie, tatusiowie a wy jak wspominacie pierwsze spacerowanie? Też tak to przeżywaliście?"
Wózki w stylu Starmach w supercenach - sprawdź!
Zapewne jurorka programu telewizyjnego za wózek nie musiała płacić ani 15 000, ani nawet 6. A Silver Cross Polska po prostu podarował gwieździe ten wózek, by mogła zaprezentować go szerszej publiczności i rozsławić markę. Co zresztą, patrząc na ilość publikacji w mediach, znakomicie się udało. Sprzedawcy podkreślają, że rodzice zwykle pytają czy jest wózek Siwiec albo innej gwiazdy. I chcą je kupować. Tak więc to świetnie działający mechanizm marketingowy, nawet jeśli wydaje nam się to niewiarygodne.
Czy zależy Wam na marce wózka?
A może jednak lepiej wydać te pieniądze na coś bardziej praktycznego?
Zobacz też:
- Aspirator do noska dla dzieci (Czy może zaszkodzić?)
- Inhalator zapobiegnie każdej infekcji u dziecka? Który najlepszy?
- Gryzaki do zadań specjalnych (Ząbkowanie to pikuś!)