Chorzy na niedoczynność tarczycy (także hashimoto), parkinsona, na choroby stawów i mukowiscydozę nie mogą zrealizować recept na niektóre leki, w tym Euthyrox, Hitoff i Madopar. Problem trwa od pół roku, a teraz nasila się, gdyż 60-80 proc. substancji stosowanych do produkcji leków powstaje w Chinach, gdzie koszty ich wyprodukowania są niższe niż w Europie czy USA.

Reklama

Koronawirus uderza w farmację

Europejscy urzędnicy przyznają, że problem może narastać, gdyż mnóstwo składników leków powstaje w dotkniętej koronawirusem chińskiej prowincji Hubei. Wiele zakładów produkcyjnych tam zlokalizowanych nie działa. W Indiach, które aż 70 proc. leków sprowadza z Chin, apteki opustoszały, a ceny medykamentów poszły w górę. To samo może czekać Europę.

Łatanie lekowej dziury spowodowanej koronawirusem

Najnowszy raport serwisu gdziepolek.pl pokazuje, że w polskich aptekach brakuje 48 leków. Koncerny farmaceutyczne próbują minimalizować braki, zwiększając produkcję w fabrykach zlokalizowanych na terenie Europy. Producent Euthyroxu (lek na niedoczynność tarczycy), którego w dawkach 75, 88 i 100 mcg brakuje w aptekach, firma Merck, deklaruje, że lek ma pojawić się w sprzedaży w marcu.

Czy tak się stanie? Nie wiadomo. Problemy z dostępnością Euthyroxu były już wcześniej i mimo zapowiedzi producenta, że niebawem problem zostanie rozwiązany, tak się nie działo. Obecnie Ministerstwo Zdrowia zaleca, aby lekarze pacjentom (chorym np. na hashimoto) przepisywali zamienniki niedostępnych preparatów.

Listę leków, z których dostępnością jest problem, Ministerstwo Zdrowia publikuje regularnie w obwieszczeniach w Dzienniku Urzędowym Ministra Zdrowia. Ostatni pochodzi z 13 lutego bieżącego roku.

Zobacz także

Źródło: wyborcza.pl

Więcej o koronawirusie:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama