Rafał jest tatą dziewięcioletniego Piotra oraz czteroletniego Michała.
Nawet gdy udzielał nam wywiadu, bawił się z chłopcami.
1. Co ci się najbardziej podoba w byciu tatą dwóch chłopców?
Samo bycie tatą! Że ktoś tak do mnie mówi. Że wiem, że ktoś kocha mnie tylko dlatego, że jestem jego tatą. Że kocha mnie za nic. Oczywiście także dlatego, że mam dla kogo żyć, kim się opiekować i komu poświęcać. Moje życie sprzed narodzin synów i po ich pojawieniu się to dwa różne życia dwóch różnych osób. Chłopcy zweryfikowali i odmienili wszystko.
2. Czy jest coś, co zdecydowanie chciałbyś zmienić w sobie jako tacie?
Nie wierzę w ideały, dlatego nie dążę do tego, żeby być ideałem. Uważam, że każdy ma swoje wady, trzeba nad nimi pracować i nie załamywać się z powodu popełniania drobnych błędów. Chciałbym mieć trochę więcej cierpliwości i czasu, ale w granicach normy, chyba jak większość ojców. Jednak, szczerze mówiąc, wydaje mi się, że odnajduję w ojcostwie harmonię.
3. Czego najbardziej się boisz jako tata?
Strach dotyczy prostej rzeczy: zastanawiam się i boję, zadaję sobie pytanie, czy to wszystko, czego uczę moich synów, cała ta baza, będzie wystarczająca, kiedy już dorosną. Czy nadałem i nadaję, czy pokazuję im prawidłowy kierunek. Chciałbym, żeby tak było, ale nie wiem tego.
4. Jaka jest najważniejsza rzecz, której chciałbyś nauczyć Piotra i Michała?
Umiejętności takiego nieograniczonego myślenia i korzystania z wyobraźni, żeby byli szczęśliwi. Umiejętności posługiwania się rozumem i otwartości.
5. Co cię najbardziej zaskoczyło po przyjściu na świat pierwszego synka?
Sam fakt pojawienia się na świecie nowego człowieka. Wcześniej tak tego nie czułem. Kiedy żona była w ciąży, bardzo dużo rozmawialiśmy, dotykałem i głaskałem ją po brzuchu. Przeczuwaliśmy, co się może stać i jak to będzie wyglądało. Ale ten moment, kiedy wziąłem swojego synka na ręce, przytuliłem go do ramienia i poczułem, że przytulam nową istotę, która pochodzi ode mnie, to było niewypowiedziane przeżycie. Zaskoczyło mnie, jak bardzo inne, jak dużo silniejsze od tego, czego się spodziewałem.
Rozmawiał Marcin Kowalski
Reprezentant Polski w piłce nożnej Marcin Baszczyński jeszcze nie zastanawia się nad tym, czy jego siedmiomiesięczny syn Maksym zostanie piłkarzem. Na razie wie tylko, że gdy wychodzi na boisko, chce być jeszcze lepszy. Właśnie dla niego. 1. Co ci się najbardziej podoba w byciu tatą? Chciałbym odpowiedzieć jednym słowem: wszystko. Taka jest prawda! Nie miałem pojęcia, że dzielenie z żoną domowych obowiązków dotyczących opieki nad Maksymem będzie tak wciągające. Sprawia mi radość przewijanie, kąpanie, karmienie. Po prostu nie ma rzeczy, do której nie wziąłbym się z zapałem. I trochę żałuję, że czasami mam na to za mało czasu. Jestem zawodowym piłkarzem, mnóstwo trenuję, często wyjeżdżam. Chciałbym zmienić swój kalendarz, by więcej być z synem. 2. Czego boisz się jako tata? Boję się, że ominie mnie wiele wspaniałych chwil z życia synka. Jest także we mnie strach, czy zrobię wystarczająco dużo, byśmy mieli ze sobą dobry kontakt w przyszłości. Ale obiecuję: będę się starał z całych sił. Wiem, jakie to ważne! 3. Czego przede wszystkim chciałbyś nauczyć Maksyma? Gry w piłkę. Nie, żartuję oczywiście. Chciałbym, by odnalazł się w jakimś sporcie, ale nie będę mu niczego narzucać. Chciałbym też nauczyć Maksyma szczerości i otwartości: by miał do ludzizaufanie i nie bał się. 4. Co cię zaskoczyło po narodzinach dziecka? To, jak nagle wszystko podporządkowuje się dziecku i jaką radość można z tego czerpać. Nawet kiedy teraz wychodzę na boisko, gram także dla synka. Myślę o nim bardzo dużo. Mam bzika... Marcin Kowalski Fot. Łucja Śmiejka

Choć Agata Rubik ma 23 lata, a jej mąż 41, nigdy nie przejmowała się różnicą wieku między nimi, przypominając, że są związki, w których mężczyzna jest jeszcze starszy. Piotra poznała na konkursie piękności. Studiuje dziennikarstwo. Magda Klimkowska: Moja pierwsza myśl, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży... Agata Rubik: Bardzo się wzruszyłam i pomyślałam sobie, czy warto wierzyć wróżkom, które przepowiedziały mi synka. Magda Klimkowska: Tak naprawdę poczułam się mamą, gdy... Agata Rubik: Pierwszy raz przytuliłam swoją córeczkę. Magda Klimkowska: Zaskoczyło mnie, że moje dziecko... Agata Rubik: Tak szybko rośnie i się zmienia! Magda Klimkowska: Nie miałam pojęcia, że bycie mamą... Agata Rubik: Wiąże się z wieloma wyrzeczeniami. Magda Klimkowska: Najbardziej się bałam, kiedy... Agata Rubik: Uff, na szczęście nie miałam jeszcze takich chwil. Magda Klimkowska: Najpiękniejsza chwila... Agata Rubik: Jest ich tysiące! Pierwszy świadomy uśmiech, pierwsze „a guuu”... Naprawdę trudno wybrać tylko jedną chwilę. Magda Klimkowska: Chciałabym, żeby moja córeczka... Agata Rubik: Była zdrowa, mądra, piękna i najważniejsze – szczęśliwa. Magda Klimkowska: Często mówię do niej... Agata Rubik: Helenko, moja mała sarenko. Magda Klimkowska: Gdy moja córeczka będzie duża, to... Agata Rubik: Zrobię wszystko, żeby miała ciekawe życie. Magda Klimkowska: Kiedy patrzę na inne dzieci... Agata Rubik: Zazwyczaj zastanawiam się, ile mają miesięcy :) Magda Klimkowska: Najgłupsza rada, jaką dostałam... Agata Rubik: Nie przypominam sobie żadnych głupich rad. Magda Klimkowska: I najlepsza... Agata Rubik: Gdy byłam w ciąży, żeby szczególnie teraz dbać o siebie. Magda Klimkowska: Odkąd mam dziecko, inaczej... Agata Rubik: Płynie czas. Magda Klimkowska: Najważniejsza zmiana, jaka we mnie...
Maciej Myszkowski, mąż Justyny Steczkowskiej, znany model, specjalnie dla nas opowiada o tym, jakim jest tatą dla swoich dwóch synów. Mówi o tym, co... najważniejsze w jego życiu. Co cię najbardziej zaskoczyło po narodzinach pierwszego dziecka? Fizycznie – mocno jajowata głowa dziecka zaraz po urodzeniu. Psychicznie – zmiana hierarchii wartości, jaka się we mnie dokonała. Co ci się najbardziej podoba w byciu tatą? Obserwowanie, jak dzieci rosną, zmieniają się, uczą... Co najbardziej chciałbyś zmienić w sobie jako tacie? Chciałbym zmienić swój brak cierpliwości. Czego najbardziej się boisz jako tata? Swoich zaniedbań i ich konsekwencji w życiu dzieci. Jaka jest najważniejsza rzecz, której chciałbyś nauczyć swoich synów? Wiary w Boga i bycia dobrym człowiekiem. Marcin Kowalski Fot. Marek Straszewski dla VIVY