Reklama

Kiedy kochasz kogoś bardzo mocno, chcesz go często przytulać, mówić mu czułe słówka i obdarowywać najpiękniejszymi prezentami. Ale przede wszystkim spędzasz z tą osobą dużo czasu i poświęcasz jej sto procent uwagi. Dzięki temu ukochana osoba wie, że jest dla ciebie ważna, i nabiera pewności siebie. Tak też jest z wyczekanym dzidziusiem. On wręcz potrzebuje rodzicielskiej miłości, by móc się prawidłowo rozwijać i poznawać świat.

Reklama

Chroni zdrowie
Pierwsze przystawienie ma­l­e­ń­stwa do piersi jest wyjątkowe, bo chroni przed niedocukrzeniem. Dostarcza także przeciwciał, które są zawarte w siarze. Skóra dziecka, które dopiero się urodziło, jest niemal sterylna. Gdy maluch przytula się do twojego brzucha lub ssie pierś, zyskuje nowe przyjazne bakterie. W ten sposób ma szansę chronić się np. przed groźnymi zakażeniami szpitalnymi.

Pomaga zasnąć
Głaskanie albo położenie ręki na piersi dziecka uspokaja je, trzymanie za rączkę daje poczucie bezpieczeństwa i pozwala łatwiej zasnąć. Obserwując malucha, szybko się przekonasz, jaki rodzaj dotyku i które miejsce jest jego szczególnie ulubionym – czółko, stópka, a może paluszek. Delikatne bodźce odbierane przez skórę usprawniają również pracę całego układu nerwowego.

Wspomaga wzrost
Nie tylko karmienie powoduje, że dziecko nabiera ciałka. Badania wykazały, że sprzyja też temu bliski kontakt z kochającymi osobami. Czuła opieka rodziców jest ważniejsza niż najlepsza dieta. To dzięki niej dzieci szybciej przybierają na wadze. A brak dotyku może to zaburzyć, a także upośledzić pracę mięśni. Wtedy maluchowi trudniej będzie opanować kolejne etapy rozwoju ruchowego: unoszenie główki, siadanie, raczkowanie, chodzenie.

Reklama

Budzi dobre emocje
Gdy maleństwo przytula się do ciebie czy ssie pierś, w twoim organizmie wzrasta poziom pewnego hormonu – oksytocyny. Jest ona potocznie nazywana hormonem miłości i macierzyństwa. We krwi noworodka również znajduje się wtedy dużo tego składnika. Wprost was zalewa, gdy tulisz dziecko skóra do skóry, głaszczesz je albo wpatrujecie się sobie w oczy. Im więcej tego hormonu krąży we krwi mamy, tym uczucie do dziecka staje się silniejsze i trwalsze. Bo miłość daje miłość.

Reklama
Reklama
Reklama