Reklama

Już nie jesteś tą samą osobą, którą byłaś wcześniej. Przekonałaś się, jakie to piękne: być mamą, ale też czasami bardzo trudne, zwłaszcza gdy chcąc pomóc dziecku, szukasz wskazówek w natłoku różnych, nierzadko sprzecznych informacji. Pomożemy ci poruszać w zawiłym gąszczu zaleceń. Będziesz spokojniejsza i pewniejsza siebie.

Reklama

Instynkt kontra instrukcja

Odkąd zostałaś mamą, wiele razy próbowałaś kierować się głosem serca, jednak brakowało ci pomysłów i doświadczenia. Nie wiedziałaś, jak szybko zbić gorączkę, poradzić sobie z kolką malucha, sprawić, że spokojnie zaśnie... Gdy uporałaś się z jednym problemem, pojawiał się następny. W dodatku pediatra podkreśla, że masz być odpowiedzialna, zasypuje cię zaleceniami. Trochę dużo, jak na twoją głowę. A chciałabyś jeszcze mieć czas, by bawić się z dzieckiem i pomóc mu wyrosnąć na mądrego człowieka.
Jak to zrobić, skoro każdy podpowiada inne rozwiązanie? Dawniej mamy bardziej ufały swojej intuicji, ale to nie ona była najważniejszym źródłem wiedzy o dzieciach. Przede wszystkim korzystały z doświadczenia starszych kobiet. Dziś, mimo kłopotów mieszkaniowych, większość młodych rodzin mieszka osobno, więc wiedzę czerpią z poradników.

Od nadmiaru głowa boli

Gazety, książki, portale internetowe to wygodne źródło informacji – możesz je przeglądać o każdej porze dnia i nocy. Jednak gdy szukasz wskazówek, trudno ci się w tym połapać. Masz mętlik w głowie, wszystko wydaje ci się równie istotne i nadal nie wiesz, jak postępować.
Nie chodzi o to, by stosować się ściśle do książkowych rad. Jeśli coś się nie sprawdza w twoim przypadku lub po prostu ci nie odpowiada (bo np. masz inne poglądy na daną sprawę), odwagi – nie stosuj się do tego. Poszukaj innego sposobu lub po prostu sama go wymyśl. To, co zostało napisane, to nie wyrocznia. To rada. Przecież tak naprawdę wiele dróg prowadzi do Rzymu. Żadna nie jest zła lub gorsza – są po prostu inne, a ty wybierasz tę, która bardziej ci odpowiada. Choć możesz też przetrzeć nową. Wszystko zależy od ciebie.

Zobacz też: Bliskość z dzieckiem budują szczegóły - poznaj 5 moich

Idealna czy może wyrodna?

Tak wiele już powiedziano i napisano o idealnych mamach, które zawsze same ugotują, wyprasują, posprzątają, choćby padały ze zmęczenia. Chcą być doskonałe w domu i dobrze spełniać się w pracy zawodowej. Frustrujące, prawda? Ideałom sprostać trudno, zresztą nie warto.
W opozycji do takiej wizji macierzyństwa powstało internetowe forum Klub Matek Wyrodnych, którym zdarza się, że „karmią swoje dzieci serkami homogenizowanymi, nie wyparzają butelek po mleku i nie prasują dziecięcych ubranek po obu stronach”. Taka nieco przekorna reakcja na restrykcyjne zalecenia. Wyrodne Matki to po prostu... wystarczająco dobre mamy. Warto z nimi podyskutować na forum, wyżalić się, poradzić, poszukać wsparcia i rozwiązania. Albo po prostu poczytać, by nabrać dystansu. Tak jak robiły to kiedyś młode mamy, rozmawiając ze swoimi kuzynkami i siostrami. Uwolnienie się od nadmiaru przytłaczającej odpowiedzialności bardzo pomaga. Wtedy łatwiej jest też odróżnić sprawy ważne od tych mniej istotnych.

Początek zupełnie nowej drogi

Równie ważna jest umiejętność mądrego wyboru między tym, co konieczne i dobre dla malucha, a tym, co potrzebne mamie. Bo mama i jej maleństwo to naczynia połączone. Ktoś powiedział, że tylko dziecko szczęśliwej i spełnionej mamy może być szczęśliwe. Pamiętaj też o sobie!
Nie staraj się przyjmować opinii, które nie do końca ci odpowiadają lub budzą w tobie wątpliwości. Zachowaj zdrowy rozsądek zwłaszcza w przypadku specjalistycznych nowinek – każda z nich musi okrzepnąć. Niektóre są później weryfikowane przez innych naukowców i... samo życie. Przecież to, że nie słuchałaś w ciąży Mozarta (bo jego muzyki zwyczajnie nie lubisz), nie znaczy, że twoje dziecko będzie mało inteligentne!

Zobacz też: 10 rzeczy, których nie możesz robić, jeśli jesteś mamą małego dziecka

W poszukiwaniu wsparcia

Macierzyństwo niesie ze sobą wiele problemów, rozterek, stresów i nie zawsze pozytywnych emocji. Nie bój się nie wiedzieć. Pytaj. Szukaj odpowiedzi, a gdy trudno ci sobie radzić, korzystaj ze wsparcia – w różnych miejscach: w internecie, u specjalisty, a przede wszystkim u innych mam, bo one dobrze cię zrozumieją. Tylko wtedy będzie ci łatwiej, poczujesz się mniej zagubiona i będziesz czerpać z macierzyństwa dużo radości, najwięcej jak się da. Choć nie ominą cię także troski i trudne uczucia. Nikt nie obiecywał, że będzie to droga usłana różami.
Z czasem zyskasz więcej pewności siebie. I nie daj się nikomu przekonać, że nie jesteś mamą wystarczająco dobrą!

Reklama

Konsultacja: dr Eleonora Bielawska-Batorowicz, psycholog, pracuje na Uniwersytecie Łódzkim, zajmuje się psychologią prokreacji, czyli doświadczeniami w okresie macierzyństwa i ojcostwa

Reklama
Reklama
Reklama