


Dlaczego ChouChou nazywa się ChouChou?
We Francji, zanim urodzi się dziecko, przyszła mama trzyma przy swojej skórze DuDu, nic innego jak szmatkę, która powoli nabiera jej zapachu. Po urodzinach malucha Dudu trafia do jego łóżeczka. Gdy mama nie może być w pobliżu swojego skarbu, to właśnie jej zapach wydobywający się z DuDu uspakaja maluszka. To dzięki Dudu dziecko czuje swoją mamę nie tylko, gdy jest ona koło niego. Niejednokrotnie spotykałam dorosłych Francuzów, którzy pokazywali mi swoje szmatki, mówiąc "Zobacz, to jest moje DuDu“. Gdy tworzyłam ChouChou, pomyślałam, że jest ono czymś, co kobiety na całym świecie powinny pokazywać, mówiąc: "Zobacz, to jest moje ChouChou, z którym osiągnęłam wymarzony cel, czyli...”
Co oznacza ChouChou?
Nic innego jak "moje kochanie“. Tak Francuzi nazywają swoje ukochane kobiety. Dlatego pomyślałam, że to jest idealna nazwa dla kobiecego motywatora, którego zadaniem jest wsparcie swojej właścicielki w sięganiu po gwiazdy. To ChouChou dba i wspiera w osiągnięciu tego, czego pragnie osoba je nosząca. A to dlatego że ChouChou myśli o swojej właścicielce, nawet w momentach, gdy ona nie myśli o sobie i ma milion ważniejszych spraw, aniżeli ona sama. Bo wiadomo, kobiety siebie stawiają na ostatnim szczeblu drabiny ważności. Zawsze jest coś ważniejszego, aniżeli ona sama.
Jak ChouChou wspiera?
Noszone na nadgarstku, swoją obecnością zadaje pytanie: "Co dziś konkretnego zrobiłaś, by zbliżyć się do Twojego wymarzonego celu?“. Bo marzenia się spełnia działaniem... To wielki błąd myśleć, że marzenia się spełniają – samo nie dzieje się nic. A tak jak ChouChou się dematerializuje, tak osoba je nosząca ma zbliżać się do celu.
Czy w ChouChou jest magia?
Sama spróbuj.
Dlaczego powstało ChouChou dla maluchów?
ChouChou dla maluchów ma czekać na pierwsze, wypowiedziane głośno marzenie małego człowieka. Dorośli otaczający malucha powinni je wpisać w ChouChou i obmyślić plan, jak wesprą swoje dziecko w jego realizacji. Dzięki ChouChou bliscy mogą pomagać dziecku samodzielnie realizować jego cele. Uczyć je systematyczności i działania, by w przyszłości wiedziało, że samo nie dzieje się nic, a ono ma taką siłę, że zdobędzie to, o czym marzy. A gdy marzenie zostanie osiągnięte, ChouChou powinno trafić do skrzyneczki ze skarbami po to, że gdy nasz maluch będzie już bardzo dorosły i powie kiedyś na głos, że nie da rady, to oglądając ChouChou, usłyszy głos osoby, która wspierała go podczas realizacji tego pierwszego marzenia... „A wtedy miałeś tyle i tyle lat i dałaś/dałeś radę! A teraz nie dasz? Do dzieła moje kochanie (po francusku mon ChouChou)”.
Więcej o ChouChou znajdziesz na stronie internetowej: Chouchoulikeme.pl.

Chouchou z misiem

Chouchou ze słonikiem

Chouchou dla dziewczynki

Chouchou z marzeniem w ruloniku

Chouchou z serduszkiem

Chouchou z żabką

Chouchou z sówką

Chouchou z marzeniem w ruloniku

Chouchou z serduszkiem


To nie jest wina dziecka! Na konferencji zorganizowanej pod hasłem „Zmiany w zakresie diagnostyki i leczenia dzieci z moczeniem nocnym”, specjaliści wyrazili obawy, że rodzice zbyt długo zwlekają z pomocą dziecku. Wielu z nas żyje w przeświadczeniu, że moczenie nocne minie wraz z wiekiem. Gdy tak się nie dzieje, szukamy winy w dziecku i w sobie samym. A to ogromny błąd! Problem moczenia nocnego dotyczy 300 tys. dzieci w Polsce. Nie jest to mała liczba. To 20% pięciolatków, u których dopuszcza się „nocne wypadki”. Niestety często te pięciolatki rosną i mają ten sam problem w wieku 15 lat. Opiekunowie, zamiast zastanowić się nad przyczyną takiego stanu, doszukują się błędów wychowawczych. Według ekspertów moczenie nocne jest przyczyną stresu, a nie skutkiem. Większość dzieci stresuje się właśnie tym, że budzi się w mokrej piżamie, a nie moczy się, dlatego, że jest zdenerwowane. Czytaj: Dlaczego dziecko moczy się w nocy - prawdy i mity Wczesna diagnostyka to podstawa! Najczęstszą przyczyną problemów są kłopoty z pęcherzem, niemożność obudzenia się na czas oraz nadprodukcja moczu. Wynika to najczęściej z zakażenia dróg moczowych oraz wad anatomicznych układu moczowego. Tylko wczesna diagnostyka może pomóc dziecku, więc oczekiwanie aż dziecko wyrośnie z problemu, rzadko kiedy się sprawdza. Eksperci postanowili ze względu na skalę problemu (nocne moczenie to drugie po problemach alergicznych schorzenie wieku dziecięcego), skrócić z 3 m-cy do 1m-ca okres wspomagająco-motywujący, poprzedzający leczenie farmakologiczne. Lek podawany dzieciom to desmopresyna, która ma pomóc wyzwolić dzieci od problemu. Dzieci, które cierpią na tę przypadłość, niestety czują się ograniczone. Wstyd przed kolegami utrudnia im wyjazdy na szkolne wycieczki, czy nawet leżakowanie w przedszkolu....

Każda mama ma chwile zwątpienia. Każda mama opada czasem z sił, chce rzucić talerzem albo rozpłakać się w poduszkę. Ten list, napisany przez inną mamę, jest wszystkim, czego potrzebuje w takim momencie. "Do Mamy na skraju załamania nerwowego" "Cześć, Mamo. Jak się czujesz? Wiesz, jak się naprawdę czujesz? Powiesz, że dobrze, ale wiem, że tak nie jest. Widzę to. To nic. Ja też nie czuję się dobrze. Prawda jest taka, że nie znam mam, które czują się dobrze. Co więcej, powinniśmy wymazać słowo dobrze z naszych słowników. Przez większość dni jesteśmy tak bardzo ponad tym. Macierzyństwo to połączenie skrajności. Najwyższe szczyty i najniższe niziny. Ogromna radość i szalona frustracja. Miłość, która uskrzydla i zmęczenie, które powala. [...] Zobacz także: Apel zmęczonej matki do męża: doceń mnie! Proszę, wysłuchaj mnie uważnie, Mamo. Byłam tam, gdzie ty jesteś teraz. Płakałam, kiedy moje dziecko płakało, śpiąca i bezużyteczna. Gapiłam się w okno w zawalonym zabawkami pokoju i zastanawiałam się, jak ten bałagan stał się moim życiem. Czułam, jak moje nerwy się strzępią – naprawdę, fizycznie strzępią – i zastanawiałam się, czy mogę rzeczywiście się złamać. Musiałam walczyć z chęcią przekroczenia progu drzwi i odejścia daleko, daleko stąd. Macierzyństwo jest wspaniałe i magiczne, paskudne i trudne. Jednak co zrobić, jeśli czujesz tylko ten trud, żadnej magii i żadnego cudu? To czas, żeby wziąć chwilę przerwy. Masz prawo czuć się zużyta, bo właśnie taka w tej chwili jesteś. [...] Niezależnie od tego, co czujesz, nie wierz w to, że te uczucia powinny trwać wiecznie, bo takie jest macierzyństwo . Czasami jest do bani. Czasami jest wykańczające. To uniwersalne prawdy. Jednak jeśli czujesz, że stoisz na skraju przepaści i patrzysz w dół, to znak, żeby zatrzymać się i spojrzeć za siebie. Wiem, że to...