
Dokąd warto wybrać się na wycieczkę z przedszkolakiem? Jakie miejsca mu pokazać? I właściwie po co, skoro pewnie niewiele z tego zapamięta? Co tam robić i w co się bawić? Co ze sobą zabrać? Jak sprawić, żeby malec nie marudził, nie płakał, że bolą go nóżki, i nie ziewał z nudów? Kiedy ugryźć się w język, żeby nie popsuć atmosfery? 6 powodów, by wyruszyć w świat 1. Dziecko poznaje nowe miejsca... Przekonuje się, że na placu zabaw i parku świat się nie kończy. 2....I sytuacje. Np. jedzie pociągiem, zwiedza muzeum, je obiad w restauracji, widzi, jak rodzice pytają kogoś o drogę, nocuje poza domem, wspina się po górach, zwiedza stare lochy... Dzięki temu wszystkiemu nabiera różnorodnych doświadczeń, a wraz z nimi zyskuje pewność siebie. 3. Ma o czym opowiadać w przedszkolu. To wielka frajda móc powiedzieć: „A ja byłem w lesie!”, „Widziałem dinozaura!”, „Ulepiłem garnek z gliny!”. Temat do rozmowy to ważna sprawa, bo ułatwia kontakty z innymi. 4. Ma rodziców wyłącznie dla siebie. Podczas wycieczki może się wreszcie nimi nacieszyć, bo nie są zajęci pracą, porządkami itd. 5. Przekonuje się, że TV to nie wszystko. Przeżywanie własnych przygód jest ciekawsze niż oglądanie cudzych na szklanym ekranie! 6. Ma okazję, by zatęsknić za domem. Wycieczki są fantastyczne, ale powrót do własnego łóżka i zabawek także jest miły. 4 zdania, które lepiej sobie darować 1. „Pospiesz się!” Dzieci ciągle muszą się spieszyć. Dlaczego miałyby to robić także podczas wycieczki? 2. „Jak się nazywał król z tego zamku?” Takie odpytywanie nie zachęca do zdobywania nowych wiadomości. Wręcz przeciwnie. 3. „Tak się starałam, a ty co?!” Dziecko to dziecko: miewa humory i muchy w nosie, bywa zmęczone, marudne, znudzone itd. Wywoływanie w nim poczucia winy na pewno tego nie zmieni. Może...