Reklama

Świat stoi przed nami otworem. Globalna wioska daje wiele możliwości, ale by móc w pełni z nich korzystać powinniśmy znać języki obce. Warto oswajać się z nimi już od najmłodszych lat. Właśnie wtedy umysł dziecka ma ogromny potencjał i niczym gąbka, szybko i spontanicznie chłonie wszelkie nowe informacje. Gdy dodamy do tego dobrą zabawę i swobodną, wakacyjną atmosferę mamy przepis na najbardziej naturalną i skuteczną formę nauki.

Reklama

Od kiedy warto rozpocząć naukę języka angielskiego?

Niejeden rodzic zmaga się z tym dylematem. Odpowiedź niestety nie jest jednoznaczna ponieważ trzeba uwzględnić różne predyspozycje i tempo rozwoju dzieci. Specjaliści od procesu nauczania są jednak zgodni, że warto wykorzystać potencjał, który drzemie w najmłodszych i od wczesnych lat otaczać je językiem obcym.
Według teorii mniej więcej pierwsze dziesięć lat życia stanowi najbardziej efektywny czas w nauczaniu języka obcego. Narządy artykulacyjne są wówczas bardzo plastyczne, co ułatwia dzieciom pierwsze próby z zagranicznymi słówkami. Proces osłuchiwania się z językiem i akcentem także przebiega wtedy zdecydowanie sprawniej. Warto również wiedzieć, że po dwunastym roku życia pewnej modyfikacji ulega układ słuchowy - ucho dziecka staje się wówczas wrażliwe wyłącznie na długość fal charakterystyczną dla danego języka ojczystego.
Monika Czajkowska-Bagińska, nauczycielka specjalizująca się w nauce angielskiego poprzez zabawę, zachęca do jak najwcześniejszego rozpoczęcia nauki. - Dzieci są w stanie zapamiętywać znacznie więcej informacji niż dorośli, są ciekawe świata, można więc zaproponować im naukę w formie gier i zabaw. Najmłodsi mają też naturalny dar naśladowania, dzięki czemu bardzo szybko uczą się akcentu - wyjaśnia.

Zanurz się w języku!

Mózg potrzebuje odpowiedniej stymulacji, dlatego warto karmić go różnorodnymi źródłami języka obcego. Mowa tu o zjawisku immersji językowej, czyli zanurzeniu w języku. Oczywiście najłatwiej przychodzi to podczas pobytu zagranicą, gdzie jesteśmy wyeksponowani na jego działanie przez całą dobę. Można jednak spróbować odtworzyć takie warunki w domu. Jak przygotować takie środowisko?

Wystarczy zaangażowanie ze strony rodzica i odrobina pomysłowości by własnymi siłami przybliżyć maluchowi obce słownictwo. Mamy szeroki wachlarz możliwości: oglądanie bajek w języku angielskim, czytanie książek, słuchanie radia i piosenek, prace plastyczne oraz szukanie inspiracji w otaczającym nas świecie, co chyba motywuje najbardziej. A inspiracje są wszędzie-na przystankuautobusowym, ulicy, opakowaniach czy też na ulubionych t-shirtach. Ważne jest, aby od samego początku wykształcić w dzieciach wrażliwość na język obcy oraz rozbudzić ich ciekawość.

– Dzieci charakteryzują się spontanicznością, kreatywnością oraz ciekawością świata. Uczą się języka obcego głównie przez zabawę, czyli poprzez rymowanki, piosenki, taniec czy malowanie, co sprawia im dużą przyjemność. Właśnie wtedy zachodzi automatycznie proces przyswajania języka obcego – tłumaczy Monika Czajkowska-Bagińska, lektorka języka angielskiego. Ciepłe, przyjazne nastawienie oraz wypełniony rozrywkami sezon wakacyjny z pewnością sprzyja spontanicznej nauce. O wiele łatwiej poszerzać językowe horyzonty w atmosferze relaksu oraz wśród osób, z którymi czujemy się swobodnie.

Oko w oko z angielskim

Zdecydowanym sprzymierzeńcem w przyswajaniu nowych zwrotów jest pamięć wzrokowa. To co widzimy przed oczami, zostaje często w naszej głowie. Dlatego warto wykorzystać tablicę korkową lub magnetyczną, na której możemy wieszać obrazki przedstawiające nowe słówka. Prostym sposobem jest także podpisywanie najbliższego otoczenia za pomocą karteczek z angielskimi nazwami. Podobny zamysł przyświeca marce Endo, która z myślą o małych poliglotach wprowadziła właśnie specjalną kolekcję koszulek z dowcipnymi tekstami po angielsku.
Znana z niebanalnych grafik i dużej dozy poczucia humoru firma wspiera naukę języków obcych, jak zwykle we właściwym sobie żartobliwym stylu. Na przygotowanych w ramach kampanii „Powiedz to po angielsku z Endo” t-shirtach znajdziemy sympatyczne slogany jak ''Don’t talk to me Boo Bear!'', ''Made for cuddles'', czy „Nobody’s perfect. Really?”. Możemy mieć pewność, że noszone na koszulce chwytliwe hasła zostaną z jej użytkownikami na dłużej.
Idea Endo sięga szerzej. Firma zachęca rodziny do wspólnego spędzania czasu, w tym przypadku przy zabawie z językiem obcym. W ramach projektu Endo pragnie zaszczepić w dorosłych myśl, że dzieci można zachęcić do poznania angielskiego w przyjemnej, nieinwazyjnej formie samemu w domu, poprzez wspólne aktywności, proste zabawy czy podarowanie gustownego t-shirtu.
Zobacz wszystkie filmiki edukacyjne i więcej pomysłów na zabawy z angielskim na oficjalnym kanale Endo na Youtube.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama