Bon turystyczny 1000 zł na dziecko przydałby się rodzinom na wakacje 2023. Ceny szaleją, więc za noclegi i dodatkowe atrakcje na urlopie trzeba będzie zapłacić krocie. Niektóre dzieci w ogóle nie pojadą na wakacje. Media donoszą, że w związku z drożyzną rząd chce wprowadzić kolejny bon turystyczny – tym razem do rodzin popłynęłoby dużo więcej pieniędzy.
Wiceminister sportu i turystyki przekazał nowe informacje o rzekomym bonie na wakacje 2023.
Raczej nie ma co liczyć na bon turystyczny w takiej formie, w jakiej obowiązywał on do końca marca 2023. Nie będzie więc dodatkowych pieniędzy wypłacanych na każde dziecko i przeznaczonych na wakacje. Potwierdził to wiceminister sportu i turystyki, Andrzej Gut-Mostowy:
„Nie ma takiej możliwości, aby pojawił się nowy bon turystyczny w takiej formie, w jakiej był wcześniej. Nie ma możliwości, żeby teraz przeznaczono 4 mld zł na takie wsparcie. Takiego programu na pewno nie będzie. Na tę chwilę trwają natomiast prace analityczne co do innej formy wspierania krajowej turystyki” – powiedział w rozmowie z PAP.
Wcześniej informacje na temat ewentualnego bonu turystycznego ujawnił minister sportu i turystyki, Kamil Bortniczuk.
„Nawet jeżeli ta nowa edycja będzie, ponieważ przedstawiliśmy pewną wersję, pomysł takiego rozwiązania Ministerstwu Finansów i ciągle negocjujemy jego kształt, to na pewno nie będzie taka forma, jak wyglądało to w ostatnich latach” – powiedział w programie „7 pytań o 7.07” w radiu RMF.
Co miałoby się zmienić? Nowy bon turystyczny obowiązywałby tylko w wakacje, a nie przez cały rok. Ponadto rodzice, którzy skorzystaliby z bonu, musieliby w tym czasie zrezygnować z pobierania 500 plus. Ostatecznie na wakacje otrzymaliby jednak większą kwotę niż wynosi świadczenie rodzinne.
„Pomysł, z którym się zwróciliśmy do Ministerstwa Finansów, zakłada poszerzenie wakacyjnej edycji programu 500 plus o pewną kwotę, w sytuacji, kiedy zainteresowany zamiast pobrania 500 plus, wybrałby formę bonu turystycznego” – wyjawił minister.
Nowy bon wakacyjny nie miałby nic wspólnego z podwyżką 500 plus do 800 plus, która zgodnie z zapowiedziami zostanie wprowadzona dopiero od nowego roku.
Prace nad bonem turystycznym 2023 i jego nową formułą trwają.
Poprzedni bon turystyczny cieszył się ogromnym powodzeniem, ale stracił ważność wraz z końcem marca 2023. Teraz pojawiają się głosy, że jeszcze przed sezonem urlopowym rząd wprowadzi nowe świadczenie – bon 1000 zł na wakacje.
Pieniądze miałyby się należeć każdemu dziecku, a świadczenie wynosiłoby nawet po 1000 zł na każdego małoletniego do 18. roku życia. Taki dodatek z pewnością pomógłby wielu rodzinom zorganizować urlop. Byłoby to też ogromne wsparcie dla branży turystycznej po trudnym okresie pandemii.
Jeśli uda się wprowadzić w życie pomysł na nowy bon turystyczny, Polacy mogliby skorzystać z pieniędzy jeszcze w 2023 roku, być może nawet od lipca 2023. Według niektórych mediów bon 1000 zł na wakacje miałby obowiązywać do końca grudnia 2024, czyli przez ok. półtora roku. Być może nie trzeba by go wykorzystać od razu w lecie, ale zostawić np. na czas ferii zimowych lub przyszłorocznych wakacji.
Według różnych doniesień bon turystyczny na wakacje byłby wypłacany także osobom starszym. Dodatek 1000 zł na wakacje dla seniorów mógłby być nieocenioną pomocą w organizacji wypoczynku dla wnuków.
📊 #DaneZUS o #BonTurystyczny.
— ZUS (@zus_pl) April 24, 2023
Przez cały okres działania programu @Bon_Turystyczny zrealizowano:
✅ 5,5 mln transakcji w kraju,
✅ #ZUS przekazał #firmy i #OPP 3,2 mld zł.
Więcej⬇️https://t.co/WwfzbgalSD pic.twitter.com/MCcHwc7QhT
Zobacz też:
Uczniowie mogą liczyć na dodatkowe dni wolne we wrześniu. Szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że wakacje 2023 zostaną przedłużone. Przesunięty początek roku szkolnego 2023/2024 Rok szkolny nie rozpocznie się jak zwykle – 1 września. Po wakacjach w 2023 roku dzieci będą miały kilka dodatkowych dni wolnych. Przesunięcie początku roku szkolnego to efekt specyficznego układu dni w kalendarzu. W roku szkolnym 2023/2024 1 września wypada w piątek, bezpośrednio po uroczystości uczniowie mieliby więc wolny weekend. Aby tego uniknąć, Ministerstwo Edukacji zdecydowało o przesunięciu rozpoczęcia nowego roku szkolnego na poniedziałek – 4 września. Dzięki temu dzieci zyskają jeszcze 3 dni wakacji. Ministerstwo Edukacji opublikowało już pełny, oficjalny kalendarz na cały rok szkolny 2023/2024 . Źródło: § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 11 sierpnia 2017 r. w sprawie organizacji roku szkolnego (Dz. U. poz. 1603, z późn. zm.) Piszemy też o: Ojczym skatowanego Kamilka zamieszany w śmierć 9-latki? Przeszedł udar mózgu, bo posłuchał kolegów. Myślał, że są jego przyjaciółmi… Kiedy córka kończyła już leczenie białaczki, jej ojciec dostał druzgocącą diagnozę
Wakacje to czas relaksu i dobrej zabawy. Wreszcie możecie pozwolić sobie na te aktywności, na które w codziennej gonitwie nie starcza czasu, a które są bardzo potrzebne do budowania więzi rodzinnych (również z nastolatkami!). Aby ułatwić wam zadanie, przygotowaliśmy bucket list, czyli listę rzeczy, które można (a nawet wypada) robić latem. Dzięki nim tegoroczne lato będzie pełne atrakcji, niezależnie od miejsca wypoczynku. Oto 119 rzeczy do zrobienia w te wakacje. Niech to będzie inspiracją do działania! Lista rzeczy do zrobienia w wakacje – wakacyjny bucket list Te aktywności sprawdzą się świetnie, jeśli chcecie uniknąć nudy. Większość z nich będzie atrakcyjna zarówno dla młodszego dziecka, jak i nastolatka. Proponując dzieciom aktywności z naszej listy rzeczy do zrobienia w wakacje, sprawicie im niesamowitą frajdę, a dodatkowo przyczynicie się do rozwoju ich zmysłów. Z kolei dla nastolatków i dorosłych takie aktywności to świetny trening uważności. To bardzo ważne! Wybierzcie się na spotkanie ze świetlikami. Zróbcie coś DIY do swojego pokoju. Zamoczcie nogi w rzece, siedząc na pomoście. Zagrajcie w siatkówkę na świeżym powietrzu. Spróbujcie 5 nowych smaków lodów. Idźcie na jagody. Upieczcie jagodzianki lub ugotujcie pierogi z jagodami. Opracujcie autorską recepturę na domową lemoniadę. Zorganizujcie piknik. Zagrajcie w badmintona. Odwiedźcie zamek, który ma ciekawą legendę. Zorganizujcie wycieczkę rowerową. Zaproście znajomych na tematyczną imprezę przy ognisku (pobawcie się w piratów lub rozbitków na bezludnej wyspie). Zbudujcie zamek z piasku. Wyślijcie kartkę z wakacji do przyjaciół. Wybierzcie się nad wodospad. Wróćcie do miejsca, które wspominacie szczególnie miło. Załóżcie...
Julie Cook jest mamą dwójki dzieci: Alexa i Adriany. W 2018 roku na wakacje do Wenecji zabrała ze sobą tylko swojego syna Alexa, który miał wtedy 14 lat. Jej córka Adriana została w tym czasie w domu ze swoim tatą. Wiele osób przypuszcza pewnie, że powodem takiej decyzji była np. choroba dziecka lub chęć oszczędzenia pieniędzy. Otóż nie. Mama dwójki pociech uważa, że zabierając w podróż tylko jedno dziecko, jest w stanie lepiej poznać swojego syna lub córkę. „Mogłam go (syna – przyp. red.) spokojnie wysłuchać, nikt nam nie przerywał. Pod koniec czterodniowych wakacji czułam, że poznałam go od nowa” – wyjaśniła Julie Cook na łamach „Metra”. Żadne dziecko nie jest poszkodowane Adriana nie jest jednak wcale poszkodowana, ponieważ innego roku to właśnie ją mama zabrała w podróż do Paryża, podczas której razem spędziły wspólnie dużo czasu. Zdaniem mamy Alexa i Adriany takie wyjazdy pomagają nawiązać z dzieckiem więź i tworzyć wspomnienia, która można dzielić tylko we dwoje. Choć pomysł tej mamy na początku może wydawać się lekko kontrowersyjny, to okazuje się, że będąc bardzo sprawiedliwą: zabierając i jedno, i drugie dziecko na wycieczki, można bardzo wiele zyskać. Podczas wyjazdu tylko z jednym dzieckiem mamy możliwość lepszego poznania go, spokojnego porozmawiania, wsłuchania się tylko w jego potrzeby. Nie wszyscy rodzice się z tym zgadzają Julie Cook przyznała, że nie wszystkim rodzicom podoba się jej postępowanie: niektóre z mam uznały, że takie zachowanie jest „wredne” lub „niesprawiedliwe”. Jeszcze inne osoby twierdziły z kolei, że bardzo miło wspominają z okresu dzieciństwa wakacje z rodzicami i rodzeństwem, a taka wspólna wyprawa jest o wiele fajniejsza. Jedna z przyjaciółek Julie spróbowała jednak tej metody i stwierdziła,...
