W Polsce będzie się rodzić po ludzku? Joanna Pietrusiewicz o nowych standardach okołoporodowych [WYWIAD]
W niektórych szpitalach kobieta już dziś może "rodzić po ludzku", ale są też szpitale, gdzie wiele trzeba poprawić. Czy nowe standardy okołoporodowe zmienią sytuację kobiety w czasie porodu – mówi Joanna Pietrusiewicz, szefowa Fundacji Rodzić po Ludzku.
Od przyszłego roku będą obowiązywać nowe standardy opieki okołoporodowej. Jak je pani ocenia?
Bardzo mnie cieszy, że pojawiło się badanie przesiewowe dotyczące ryzyka wystąpienia depresji. Lekarz będzie zobowiązany dwa razy w okresie ciąży i raz po urodzeniu dziecka do zaproponowania kobiecie testu sprawdzającego, czy nie ma depresji.
Wiele kobiet przeżywa depresję w ciąży oraz po porodzie. Do tej pory lekarz prowadzący ciążę nie pytał kobiety o samopoczucie, a kobiety bały się o tym mówić. Uważały, że dzieje się z nimi coś niedobrego, wyrzucały sobie, że pewnie są złymi matkami. Tymczasem depresja jest chorobą – taką jak inne. Trzeba zgłosić się o pomoc do lekarza specjalisty.
Nowe przepisy mówią też o większej pomocy w karmieniu piersią...
W nowych standardach są zapisy, które będą bardziej promowały karmienie piersią. W Polsce bardzo wiele kobiet chciałoby karmić piersią, ale nie dostaje wystarczającej pomocy w tym zakresie.
Pomoc w karmieniu piersią będzie lepsza?
Uważam, że nowe zapisy dotyczące zasad karmienia piersią są dobre. Kobieta po porodzie ma dostać pomoc w karmieniu piersią. Pytanie tylko, jak będą przestrzegane.
Będzie też więcej obostrzeń w podawaniu noworodkowi mleka modyfikowanego?
Nie będzie można podać mleka modyfikowanego bez zgody matki. Będzie ono dostępne tylko na zlecenie lekarskie. Podanie dziecku mleka modyfikowanego będzie musiało być poprzedzone rozmową z matką i wpisem do dokumentacji medycznej.
W Polsce co trzeci noworodek jest dokarmiany mlekiem modyfikowanym. Część z nich – bez zgody i wiedzy kobiet!
Większość kobiet chce karmić piersią. Nie zawsze jednak to się im udaje, a nie jest im udzielana dostateczna pomoc.
Zobacz także: Naczelna Rada Lekarska krytycznie o nowych standardach okołoporodowych
Co kobieta powinna zrobić, jeśli uzna, że w jej przypadku standardy okołoporodowe nie są dostatecznie przestrzegane?
Po pierwsze kobiety powinny pamiętać, że mają prawo pytać. Powinny pytać tak długo, aż uzyskają potrzebne informacje. Jeśli nie uzyskują pomocy lub ich prawa są łamane, to warto napisać skargę do szpitala. To może być zwykły list, opisujący sytuację. Jeśli kobieta nie wie, jak to zrobić, może napisać list do Fundacji Rodzić po Ludzku. Postaramy się pomóc. A jeśli boi się tego - bo w mniejszych miejscowościach kobiety boją się pisać skarg - to może wypełnić ankietę na naszej stronie. Gwarantujemy anonimowość.
Jest pani współautorką nowych standardów. Ocenia je pani pozytywnie?
Tak, jednak to, co mnie martwi, to poczucie zmarnowanego czasu. Przez te prawie dwa lata, kiedy trwała awantura wokół standardów, mogliśmy zrobić dużo więcej, popracować np. nad dobrym monitoringiem przestrzegania standardów. Byłoby to dużo bardziej skuteczne.
Postanowiliśmy nie czekać na kolejne deklaracje ministerstwa, jeśli chodzi o monitoring, tylko wziąć sprawę w swoje ręce. Chcemy to robić w sposób ciągły. Monitoring kosztuje, dlatego zbieramy na to pieniądze. Informacje o tym, jak rodzi się w szpitalach i jak przestrzegane są standardy okołoporodowe, będziemy na bieżąco przedstawiać na stronie gdzierodzic.info.
Zobacz także: 11 nowych praw kobiet w czasie ciąży, porodu i połogu