Człowiek bez honoru. Nie płaci na dziecko, bo nie chce
Pomińmy sytuacje marginalne, gdy naprawdę nie ma z czego. Przejdźmy do szarej rzeczywistości. Ojcowie "z alimentami" nie płacą, bo nie mają takiego zamiaru.
Typ pierwszy, postawa w stylu "nie ma dziecka". Jego materiał genetyczny zapodział się gdzieś na świecie i odtworzył, ale on nie bardzo sobie przypomina sytuację i nie widzi potrzeby wspierania kogoś, kogo nie planował lub planował, ale nie kojarzył z jakiego rodzaju odpowiedzialnością się to wiąże. Niby niedojrzały i niezorganizowany, jednak niezwykle precyzyjny w różnego rodzaju formach ukrywania dochodu. Jeździ autem matki, je z talerza przyjaciółki, śpi pod kołdrą brata. Zazwyczaj nie jest zainteresowany kontaktem z dzieckiem.
Typ drugi, zainteresowany bezpłatnym kontaktem – niezwykle popularny w przyrodzie. Niby jest, a wiecznie się spóźnia, zapomina, jest w niedoczasie z założenia. Alimenty zapłaci "jutro". To bardzo szerokie pojęcie, które z całą pewnością nie nastąpi w tym miesiącu. Przed dzieckiem kreuje się na króla. Wszystko wie, każe się podziwiać. Powoduje u dziecka dysonans poznawczy. Matka reaguje złością, a dziecko jeszcze nie wie, co z tym zrobić. Z wiekiem "typ" stwierdza, że matka nastawia dziecko przeciw ojcu.
Zobacz też: Jak napisać pozew o alimenty?
Czy mogłabym napisać więcej takich charakterystyk? Oczywiście. Ba, na dodatek mogłabym napisać również o matkach, które udają, że kochają dzieci. Wiecznie ich zapominają, nie dbają o nie i jak każdy alimenciarz – nie płacą.
Na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego 18 września odbędzie się konferencja „Alimenty w XXI wieku – stan prawny a rzeczywistość” wpierana takim filmem. Polecam film i temat pod rozwagę tym, którzy czasem mają wyrzuty sumienia.