Dorosłość dziecka wydaje ci się całkiem abstrakcyjna? Możliwe. Zacznij jednak oszczędzać – dziecko będzie ci kiedyś wdzięczne.

Reklama

Jak oszczędzać dla dziecka?

Prawie każdy bank ma inny pomysł na pomnażanie pieniędzy. Ale tak naprawdę wszystkie opierają się na dwóch sposobach zarządzania finansami: oszczędzaniu i inwestowaniu.

Konto lub lokata: oszczędzasz, odkładając pieniądze na dobrze oprocentowane konto lub lokatę. To najbezpieczniejsze, ale przynosi najmniejsze zyski, średnio 5–7% rocznie. Masz jednak 100% gwarancji, że nie stracisz pieniędzy, nawet gdy rynek przeżyje poważne załamanie. Atutem lokaty jest też to, że wiesz, ile pieniędzy będziesz miała za trzy czy dziesięć lat i możesz w każdej chwili podjąć zgromadzony kapitał.

Inwestowanie: daje szansę zarobienia, ale niesie z sobą dużą niewiadomą. Ryzyko wzrasta lub maleje zależnie od tego, w co inwestujesz i w jak długim czasie. Najwięcej i najszybciej zarobisz (lub stracisz!) na akcjach na giełdzie.

Fundusze inwestycyjne: wypełniają lukę między lokatą a grą na giełdzie. Przeznaczone są dla tych, którzy chcą i zaoszczędzić, i pomnożyć pieniądze – jednak mniej ryzykownie niż grając na giełdzie. Ich podstawą jest długoterminowość: im dłużej inwestujesz, tym zyski mogą być większe i tym mniejsze ryzyko strat.
To dobre rozwiązanie, gdy na starcie nie masz dużego kapitału. Dzięki regularnym wpłatom nawet małych kwot przez 18–20 lat, przy średnim zysku 10–20% rocznie, możesz zgromadzić pokaźną kwotę. Uczestnictwo w funduszu polega na zakupie tzw. jednostek za określoną kwotę (wpłacaną np. co miesiąc). Nie musisz znać się na inwestowaniu: ty wybierasz fundusz, a o pomnożenie oszczędności dbają specjaliści. To mało ryzykowna forma oszczędzania. W interesie funduszu (któremu oddajesz procent od zysku) jest ochraniać twój kapitał i maksymalizować zyski.

Zobacz także

Fundusze parasolowe: to odmiana funduszy inwestycyjnych. Pod jedną polisą możesz kupować różne jednostki funduszy inwestycyjnych różnych firm, także zagranicznych (np. w euro). I to za mniejszą składkę niż poza funduszem parasolowym. To ważne, bo twoje dziecko, gdy dorośnie, z dużą pewnością będzie już korzystać z euro. I w tej walucie zostaną mu wypłacone oszczędności, bez konieczności przeliczania ze złotówek (co może przynieść stratę).

Czy na funduszu można stracić?

Nie, jeśli pozostaniesz w nim co najmniej przez kilkanaście lat. Ryzyko straty pojawia się, gdy chcesz inwestować krócej niż 10 lat, bo może się zdarzyć, że podejmiesz pieniądze akurat w momencie chwilowego załamania rynku.

Ile przeznaczyć na wpłaty do funduszu?

To zależy od twoich możliwości. Gdy wybierzesz pojedynczy fundusz inwestycyjny, to możesz kupować jednostki już za 50 zł miesięcznie. Minimalna składka miesięczna w funduszu parasolowym to 200 zł. Pamiętaj, że warto skorzystać z doradztwa finansowego – to nic nie kosztuje. Specjalista doradzi ci, jaka forma zarządzania finansami będzie najlepsza dla twojej rodziny.

Reklama

Konsultacja: Sławomir Groszek, planer Finansowy z firmy doradczej Open Finance.

Reklama
Reklama
Reklama